Zamknij

Maja Dąbrowska vs. neuroblastoma. To jeszcze nie koniec walki.

12:35, 21.03.2024 Aktualizacja: 12:38, 21.03.2024
archiwum rodziny archiwum rodziny

Aż serce boli gdy trzeba przekazać takie wieści, lecz historia sześcioletniej Majeczki Dąbrowskiej z Połczyna – Zdroju musi jeszcze zaczekać na happy end. W styczniu wydawało się, że po niemal czterech latach walki w nowotworem, dziewczynka najgorsze ma już za sobą. Niestety rak zaatakował ponownie i bez Waszego wsparcia tej bitwy nie da się wygrać.

"Majeczka ma wznowę, progresję agresywnego nowotworu, jakim jest neuroblastoma... Badania pokazały, że nowotwór dał przerzuty do kości kolanek, ud, ramion, miednicy, zajął prawie cały kręgosłup i dosięgnął lewego oczodołu oraz kości czaszki” – tak brzmi okrutna diagnoza jaką usłyszeli rodzice dziewczynki. Jak przekazać dziecku takie wieści? Jak po raz kolejny przekonać by była dzielna i cierpliwa?

Od marca 2022 roku leczenie dziewczynki odbywa się w klinice Sant Joan de Déu w Barcelonie, gdyż to jedyne miejsce w Majeczka dostała szansę na powrót do zdrowia. Choć nie było to łatwe, przeszła chemioterapię, zabieg operacyjny usunięcia guza, megachemioterapię, autoprzeszczep komórek macierzystych, radioterapię i immunoterapię. Pozostała przy tym dzieckiem pogodnym, ufnym, cieszącym się z każdej wizyty braciszka. I gdy wydawało się, że powrót do normalności jest o krok, na rodzinę państwa Dąbrowskich spadły kolejne druzgocące wieści.

Tym razem na początek lekarze muszą uporać się z niedrożnością dróg żółciowych, co w kontekście dalszego leczenia Majeczki stanowi poważny problem. „Chemia, którą ma otrzymać, powinna być wydalana właśnie przez drogi żółciowe. Na naszą dzielną dziewczynkę czekają dwa cykle chemioterapii i jeśli leczenie zadziała, to przejdziemy do chemio-immunoterapii. Jednak jeśli chemia nie pokona przerzutów… Boję się o tym myśleć… W Polsce nie ma dla nas żadnego leczenia!” – pisze zdesperowana mama dziewczynki.

Przeszkodą w kontynuowaniu terapii są jednak ogromne koszty. Na domiar złego pan Paweł – tata Majeczki, właśnie stracił pracę, czego powodem były częste absencje spowodowane koniecznością opieki nad chorą córką. Sytuacja materialna rodziny nie jest więc wesoła.

Rodzice nie poddają się i zapewniają że zrobią absolutnie wszystko, żeby pomóc dziecku wyzdrowieć. „Do naszych ostatnich chwil zawsze będziemy walczyć o córeczkę. Potrzebujemy jednak Was. Naszych cudownych aniołów, które już wiele razy były z nami w najmroczniejszych chwilach […]. Wierzymy w to, że słonko jeszcze dla nas wyjdzie. Nie mamy wyboru i ponownie będziemy musieli otworzyć zbiórkę środków na leczenie Mai. Dopóki nie poznamy kosztorysu można dołożyć cegiełkę do zbiórki na portalu Siepomaga. Wkrótce rozpoczniemy też licytację dla Majeczki

Tu można wspomóc bohaterkę artykułu:

Zbiórka: www.siepomaga.pl

Dobry klikwww.dobryklik.pl

 

(mm)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
0%