W tym roku zmiany mają nastąpić w procesie wybierania rodziców chrzestnych. Kandydaci mają mieć teraz trudniejsze zadanie.
W 2024 roku Kościół planuje wprowadzić surowsze kryteria wyboru rodziców chrzestnych, co może znacznie utrudnić proces chrztu dla wielu rodzin.
Według doniesień portalu mjakmama24.pl, duchowni zamierzają zmienić kryteria wyboru chrzestnych. Poza standardowymi wymaganiami (jak np. sakramenty) planowane są dodatkowe rozmowy z kandydatami.
Tematy takie jak życie w nieformalnym związku, rozwód czy częstotliwość uczestnictwa w Mszy Świętej będą omawiane z większym rygorem.
Niektórzy księża obecnie żądają od kandydatów na chrzestnych własnoręcznych oświadczeń, w których zobowiązują się do spełnienia określonych warunków.
Mają poświadczać tam m. in. o braku nieformalnego związku i regularnym uczestnictwie w Mszy Świętej.
Poniżej przedstawiamy kluczowe warunki, jakie muszą spełnić potencjalni rodzice chrzestni. Wśród nich znajdują się takie reguły:
Kodeks prawa kanonicznego stwierdza, że należy wybrać tylko jednego chrzestnego lub chrzestną, albo dwoje rodziców chrzestnych - czyli chrzestnymi nie powinny być dwie osoby tej samej płci.
Kościół nie dostarcza jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, ile razy można być rodzicem chrzestnym. Decyzja ta pozostaje sprawą indywidualną.
Warto wiedzieć, że rola rodziców chrzestnych wykracza poza tradycyjną obecność na uroczystościach. Ich zadaniem jest wspieranie dziecka w wierze i moralności przez całe życie.
Istnieją pewne mity, takie jak zakaz wybierania kobiet w ciąży czy niezamężnych kobiet jako chrzestnych.
Kościół nie narzuca ograniczeń w tym zakresie, choć istnieją pewne tradycje i wyjątki.
Asob16:44, 14.01.2024
I bardzo dobrze. Niech wywalają na wulgarne marsze prymitywów spod ciemnych gwiazd, a nie do kościoła na chrzestnych
Andrzej22:54, 14.01.2024
Czy ci katolicy nie wiedzą że warunkiem koniecznym dla przyjęcia chrztu jest zgoda osoby zainteresowanej? Nasz Nauczyciel- Jezus- wyraził na to zgodę w wieku około 30 lat!
Gość08:20, 15.01.2024
Kolejny bicz na siebie kręcą. Widocznie jeszcze zbyt dużo pieniążków mają. Każdy wie, jak jest z rodzicami chrzestnymi - w praktyce rzadko uczestniczą w życiu dziecka w sposób, jaki życzy sobie KK. Ale oni twardo upierają się przy swoim... Myślę, że sięgnięcie do ich kieszeni (a raczej zabranie dochodów) skutecznie ostudzi ich zapał, chociaż na pewno nie z dnia na dzień. KK zawsze był dobre ponad 100 lat za prawdziwym życiem.
yogi12:50, 17.01.2024
*%#)!& kościół totalnie.
0 0
Przestań bredzić pajacu ,jak nie pasuje to chrzcić w UM !