Zagrajmy dla Kuby – jak on grał dla nas. Wzruszająca zbiórka

Zagrajmy jeszcze raz. Dla Kuby.
Bo on grał dla nas — do rana. Do śmiechu. Do łez.

Kuba Szuba nie potrzebował reflektorów, żeby świecić. Był światłem – scenicznym i codziennym. Z gitarą w rękach, z sercem na dłoni. Grał, jakby każda nuta miała znaczenie. Bo miała. Zwłaszcza dla nas.

Nie sposób było go nie zauważyć. Nie sposób dziś udawać, że go nie brakuje.

Dlatego to nie jest smutna zrzutka.
To nie prośba o litość.
To nie czarne zdjęcie profilowe.

To ostatni bis.
Gramy jeszcze raz — dla niego. Bo kiedyś to on grał dla nas wszystkich: na koncertach, przy ogniskach, na domówce, której nie da się zapomnieć.

Zbieramy, by pomóc jego rodzinie.
By nie zostali z tym wszystkim sami.
By pamięć o Kubie nie kończyła się na pożegnaniu.

Postawmy mu ostatnie piwo.
Niech wie, że jesteśmy. Że nie zapomnieliśmy.
Że muzyka nie milknie.

🎸 Wszystko, co zbierzemy, trafi do najbliższych Kuby.
Dziękujemy za każdą złotówkę, dobre słowo i wspomnienie.