Przekąski, licytacje fantów i przeróżne animacje dla najmłodszych. Miniona niedziela (9 czerwca) upłynęła gościom V festynu parafialnego pod znakiem wspólnej biesiady.
Od kilkunastu lat mieszkańcy niewielkiego Dalęcina robią co mogą by odnowić swoją świątynię. Gromadzą materiały, poświęcają wolny czas na prace porządkowe czy pozyskują fundusze, np. ze sprzedaży domowych ciast. Miejscową tradycją jest także doroczny festyn parafialny, z którego całkowity dochód przeznaczany jest na cele remontowe.
W organizację tegorocznego wydarzenia włączyła się cała miejscowa społeczność oraz liczni sponsorzy. Utalentowane gospodynie dały prawdziwy popis umiejętności szykując tysiąc pierogów oraz kiełbaski z grilla. Nie zabrakło też ciast i szeregu różnych słodkości, absolutnym rarytasem okazała się jednak po raz kolejny pizza wypiekana w specjalnym, opalanym drewnem piecu! Cienka, na kruchym spodzie i pełna wspaniałych dodatków, z daleka kusiła ziołowym aromatem.
Z myślą o najmłodszych udostępniony został dmuchany zamek oraz możliwość przejażdżki na łagodnych kucykach wprost z Ośrodka Jeździeckiego „Lipowy Dwór”. Panowie z czarneńskiego Bractwa Kurkowego zorganizowali strzelnicę, natomiast pani Anna Więckowska warsztaty podczas których najmłodsi uszyli koniki Hobby Horse.
Każdy zainteresowany mógł zakupić los na loterię, w której do wygrania obok małego AGD czy gier planszowych, była także nagroda główna - bon na rower o wartości 2 tysięcy złotych.
Zapraszamy do obejrzenia naszej fotorelacji.
1 1
Wielebne, ksiądz Indiana Jones w kapeluszu i inne petenty.Ranczo Wilkowyje