Rada Ministrów we wtorek przyjęła przygotowany przez resort zdrowia projekt ustawy o zmianie niektórych ustaw w związku z promocją prozdrowotnych wyborów konsumentów.
Projekt zakłada wprowadzenie opłat od alkoholu sprzedawanego w opakowaniach o objętości do 300 ml oraz słodzonych napojów. CIR wskazuje, że zasadniczym celem proponowanych przepisów jest "wykorzystanie instrumentów polityki fiskalnej o udowodnionej skuteczności jako narzędzia walki z nadwagą i otyłością".
Zgodnie z projektem przedsiębiorcy prowadzący sprzedaż napojów alkoholowych przeznaczonych do spożycia poza miejscem sprzedaży na podstawie zezwolenia będą zobowiązani do wniesienia opłaty związanej ze sprzedażą napojów alkoholowych o objętości nieprzekraczającej 300 ml.
Proponowana opłata wynosi 25 zł od litra stuprocentowego alkoholu sprzedawanego w opakowaniach o objętości do 300 ml. Przykładowo oznacza to 1 zł od 100 ml małpki wódki 40 proc., 2 zł od 200 ml małpki wódki 40 proc. i 88 gr od 250 ml małpki wina 14 proc.
Środki z opłaty trafią w 50 proc. do gmin, a w 50 proc. do NFZ na edukację, profilaktykę oraz świadczenia w zakresie opieki psychiatrycznej i leczenia uzależnień. Opłata będzie pobierana w momencie sprzedaży do sklepu (opłata dotyczy alkoholu przeznaczonego do spożycia poza punktem sprzedaży).
Projekt zakłada wprowadzenie opłaty od napojów słodzonych. CIR wskazuje, że znaczący wzrost podaży cukrów prostych w diecie mieszkańców krajów wysokorozwiniętych związany jest ze stale rosnącą konsumpcją słodkich napojów. Taką sytuację wiąże się z występującą epidemią otyłości, zwłaszcza w grupie dzieci i młodzieży.
"Wprowadzanie instrumentów fiskalnych jako narzędzi walki z nadmiernym spożyciem produktów słodzonych wynika z rekomendacji Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), a także ekspertów krajowych, którzy zapisali ich wdrożenie jako część Narodowej Strategii Onkologicznej" - czytamy w komunikacie CIR.
Opłata dzieli się ona na część stałą i zmienną. Opłata stała to 50 gr za litr napoju z dodatkiem cukru lub substancji słodzącej, dodatek 10 gr za litr napoju z dodatkiem substancji aktywnej (kofeina lub tauryna), opłata zmienna to 5 gr za każdy gram cukru powyżej 5 gram/100 ml - w przeliczeniu na litr napoju.
Dochody z opłaty od napojów słodzonych będą wpływać do NFZ i muszą być przeznaczone na działania o charakterze edukacyjnym i profilaktycznym oraz na świadczenia opieki zdrowotnej związane z utrzymaniem i poprawą stanu zdrowia świadczeniobiorców z chorobami rozwiniętymi na tle niewłaściwych wyborów i zachowań zdrowotnych, w szczególności z nadwagą i otyłością.
Obowiązek zapłaty opłaty spoczywa na podmiocie, który sprzedaje napój do punktu sprzedaży detalicznej. Obowiązek powstaje w momencie wprowadzenia sprzedaży, tj. przekazania do sklepu lub przesunięcia magazynowego do punktu sprzedaży detalicznej w przypadku sprzedaży własnej producenta. Opłatę wnosi się raz w miesiącu.
Z opłaty są całkowicie zwolnione napoje będące wyrobami medycznymi, zarejestrowanymi suplementami diety, żywnością specjalnego przeznaczenia medycznego, preparatami do początkowego żywienia niemowląt i wyrobami akcyzowymi.
Z opłaty stałej zwolnione są także napoje zawierające co najmniej 20 proc. soku owocowego, warzywnego lub owocowo-warzywnego oraz będące izotonikami zgodnie z rozporządzeniem Komisji UE nr 432/2012.
Projekt przewiduje także przekazywanie przez prezesa NFZ 117 mln rocznie na rzecz Funduszu Rozwoju Kultury Fizycznej, tj. na finansowanie zajęć szkolnych dla dzieci i młodzieży w ramach profilaktyki pierwotnej. W pierwszym roku działania ustawy kwota jest proporcjonalnie mniejsza i wynosi 87,8 mln zł. Środki przekazywane są w dwóch równych transzach do 31 stycznia i 31 lipca.
Długofalowe efekty wprowadzenia takich rozwiązań będzie można zaobserwować na przestrzeni kilku lat. Przewidywane korzyści to zmniejszenie częstości występowania żywieniowych czynników ryzyka przewlekłych chorób niezakaźnych i zahamowanie trendów wzrostowych nadwagi i otyłości, a co za tym idzie zmniejszenie częstości występowania chorób metabolicznych, chorób układu krążenia czy nowotworów dietozależnych. Autorzy projektu oczekują także zmniejszenia kosztów leczenia przewlekłych chorób niezakaźnych i sukcesywnego zwiększania na rynku asortymentu żywności o obniżonej zawartości cukrów.
CIR zwraca uwagę, że inne państwa UE sukcesywnie wprowadzają zmiany w zakresie cen żywności. W 2011 r. Dania jako pierwszy kraj wprowadziła podatek na tłuszcze nasycone w żywności. W ślad za Danią reformy te zostały przeprowadzone m.in. przez Węgry (dot. żywności o niskiej gęstości odżywczej), Francję (dot. napojów słodzonych) oraz Portugalię (podatek "fast foodowy").
W 2018 r. zmiany zostały wdrożone w Estonii. W tym kraju ograniczono także działania marketingowe w przedszkolach i szkołach. W Finlandii wykorzystuje się politykę cenową jako narzędzie wpływające na wielkość spożycia żywności. Należy zaznaczyć, że słodycze oraz napoje bezalkoholowe zostały objęte dodatkowo podatkiem akcyzowym.
We Francji wdrożono Narodowy Program Żywienia i Zdrowia, od 2011 r. obowiązuje również podatek od napojów słodzonych. Ponadto w 2017 r. został wprowadzony zakaz sprzedaży nieograniczonej ilości napojów bezalkoholowych w ofercie "tyle, ile możesz wypić". W Portugalii od początku 2017 r. rząd wprowadził podatek na słodzone bezalkoholowe napoje.
Strategia walki z otyłością u dzieci została przyjęta również w Wielkiej Brytanii. Jej newralgicznym punktem jest polityka fiskalna, w tym podatek cukrowy, który został wprowadzony w kwietniu 2018 r. Opłata dotyczy wszystkich napojów bezalkoholowych (innych niż naturalny sok owocowy, sok warzywny, mleko i niektóre napoje alkoholowe) pakowanych lub importowanych do Wielkiej Brytanii, które zawierają dodatek cukrów i co najmniej 5 g cukrów ogółem (zarówno naturalnie występującego, jak i dodanego) na 100 ml przygotowanego napoju gotowego do spożycia. (PAP)
Zielona rewolucja w gminie Szczecinek
Wystarczy że Wójt zrobił rewolucję w naprawie dróg gminnych, zakup maszyny za 440 tyś. do tego kopaczka rowów za 50 tyś. I gdzie to jest??? Sprzęt za pół bańki leży pod płotem bo to jeden nie wypał!! Jak Invest park do dziś nie ma chętnego na wynajem. Brawo Wójcie!!!!!
mieszkaniec
14:35, 2025-09-18
Zielona rewolucja w gminie Szczecinek
A narzucona przez siły zewnętrzne nowa religia mająca na celu zniszczenie polskiego systemu energetycznego i głębsze uzależnienie od obcych, wrogich nam sił. W Wolnej Polsce czeka Was kryminał!
Nie rewolucja,
13:42, 2025-09-18
Zielona rewolucja w gminie Szczecinek
Co to jest car port? Mamy cara? O ile wiem, oficjalnym językiem w Polsce jest język polski.
gość
13:33, 2025-09-18
Policjanci z Barwic odzyskali skradzione auto
No i ci co pobili tego starszego pana za darmo bo zwierzęta z tego gospodarstwa ukradł ktos inny płakali na komisariacie i wsypali ukrytą szajkę w kazimierzewie brawo 60 tki z gangu pobicia starszego pana jesteście gorsi niz ci co dali monitoring. Rozpruliscie sie jak stare gacie na Dupie🤣🤣🤣
Daga
13:21, 2025-09-18
4 0
Odzywiam sie czekoladami, bo pracuje jak wol. Kola Mieszko to moj napoj bogow. Zaglosuje na normalnych wolnorynkowcow, co beda sie szczepic, jezeli taka paetia zaistnieje. ,,Opłata stała to 50 gr za litr napoju z dodatkiem cukru lub substancji słodzącej, dodatek 10 gr za litr napoju z dodatkiem substancji aktywnej (kofeina lub tauryna), opłata zmienna to 5 gr za każdy gram cukru powyżej 5 gram/100 ml - w przeliczeniu na litr napoju."
5 0
napisali by prawdę, że po prostu kasy brakuje w budżecie na kiełbasę wyborczą
4 0
Szukają kasy gdzie się da.
Dzieci są grube bo siedzą na dupie cały czas. I nie mają wystarczającej ilości ruchu.
Najpier w szkole do południa puzniej przed kompem.
2 0
W dudę mogą mnie cmoknąć
1 0
To jest jakiś żart. Kogo obchodzi że dzieciaki są grube.. Bo rodzice pozwalają na to aby się objadały słodyczami i piły hektolitry słodkich napoji!! A ja mam płacić żeby było mniej takich grubasów... To jakaś parodia! Niech rodzice wezmą się za swoje dzieci a nie ludzie mają płacić za taką bzdurę!. Pozdrawiam
2 1
Pier.,..ić ten rząd , dobrze że jeszcze oddychać można
1 0
Nie ma co się łudzić. Resort zdrowia traktuje nas, jak niemyślących *%#)!& Zamiast akcja edukująca, żebyśmy tyle nie żarli i się ruszali, to podwyżka cen i dofinansowanie budżetów miast i nfz. Ale po co edukować, jak można zarobić.
1 0
OK na tym kontynencie nie ma nadwagi i tych tak zwanych "ćwiartek" też raczej nikt nie kupuje w sklepach spożywczych i tak to jest.
2 0
ze Golinska tez za tym glosowala
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu iszczecinek.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz