Dron sprawdza czym palą mieszkańcy Szczecinka. Jak wypadają kontrole?

Tegoroczny sezon grzewczy zdecydowanie nie napawa optymizmem. Jedni zastanawiają się, czy ich domowe budżety udźwigną ciężar znacznie wyższych rachunków za ogrzewanie. Z kolei ci, którzy sami odpowiadają za ogrzanie swoich domów są przerażani cenami opału oraz tym, że ich zapasy mogą okazać się niewystarczające, a zdobycie węgla w ostatnim czasie często graniczy niemal z cudem, co z kolei przełoży się na możliwość zapewnienia ciepła sobie i swojej rodzinie.

Również mieszkańcy bloków, do których ciepło dostarczane jest z MEC-u, coraz częściej zastanawiają się, czy wkrótce lokatorzy sami dbający o opał nie zaczną spalać w piecach również śmieci i innych niedozwolonych przedmiotów.

Każdego roku w okresie grzewczym funkcjonariusze Straży Miejskiej przeprowadzają rutynowe kontrole przy użyciu drona. Urządzenie wyposażone w specjalną stację pomiarową jest wykorzystywane do analizy składu dymu unoszącego się z kominów. Podobne działania są prowadzone również w tegorocznym sezonie grzewczym.

- Kontrole przeprowadzamy na bieżąco. Odbywają się one w taki sam sposób, jak w poprzednich sezonach – mówi nam Grzegorz Grondys, komendant Straży Miejskiej.

- Głównie przeprowadzamy kontrole na podstawie skarg mieszkańców i sąsiadów, którzy są zaniepokojeni tym, co czasami wydobywa się z kominów. Kolejną podstawą do przeprowadzenia bardziej szczegółowej kontroli jest to, co czasami ujawniamy podczas rutynowych kontroli przy użyciu drona. Jeżeli odnotujemy gdzieś przekroczenie norm lotnych związków organicznych, to jest to podstawą do pobrania próbek i przeprowadzenia dokładniejszej ekspertyzy.

- Niepokój wśród pozostałych mieszkańców wywołują najczęściej te kłęby dymu, które się pojawiają podczas rozpalania w piecu i z tego powodu często otrzymujemy zgłoszenia. Póki co tego typu kontrole dotyczyły jedynie pojedynczych przypadków. Najczęściej nasi mieszkańcy palą w swoich piecach tym, czym powinni i nie spalają żadnych śmieci. Na chwilę obecną więc nie zauważamy żadnych większych problemów w tym zakresie – dodaje komendant Straży Miejskiej.