Komorniczka i jej córka pod lupą śledczych. Zniknęły setki tysięcy złotych?

Śledztwo w sprawie nieprawidłowości w szczecineckiej kancelarii komorniczej trwa już sześć lat. Prokuratura Okręgowa w Koszalinie prowadzi je od 2019 roku, po tym jak do izby komorniczej zaczęły napływać skargi na działania komornik Krystyny P. i jej córki Moniki P., pełniącej funkcję asesora. Kontrola wykazała poważne nieprawidłowości finansowe, a Krystyna P. została zawieszona w czynnościach.

Według ustaleń śledczych, od 2006 do 2019 roku Krystyna P. i Monika P. miały nie przekazać wierzycielom wyegzekwowanych przez siebie należności na łączną kwotę 530 tysięcy złotych. Dodatkowo, podejrzane miały wypłacić sobie co najmniej 47 tysięcy złotych z konta kancelarii, niezgodnie z jego przeznaczeniem. Oznaczało to, że osoby, którym przysługiwały odzyskane przez komornika pieniądze, nigdy ich nie otrzymały. Nieprawidłowości wykryto podczas analizy dokumentacji finansowej kancelarii, a wyniki kontroli skłoniły izbę komorniczą do powiadomienia prokuratury o podejrzeniu przestępstwa.

Obie kobiety, dziś już niepracujące w zawodzie, są podejrzane o niedopełnienie obowiązków i przywłaszczenie środków finansowych. Za te przestępstwa grozi im kara pozbawienia wolności. Aby potwierdzić skalę i mechanizm nadużyć, śledczy zlecili analizę biegłemu z zakresu finansów i rachunkowości. Pierwsza opinia, uzyskana na początku 2023 roku, okazała się jednak niepełna i nieprzydatna dla dalszego postępowania.

Prokuratura powołała kolejnych biegłych, jednak trzykrotnie dochodziło do zmiany eksperta, między innymi z powodu problemów zdrowotnych specjalistów. Ostatecznie nowy biegły został wyznaczony 27 listopada 2024 roku, a termin sporządzenia ekspertyzy ustalono na 31 maja 2025 roku. Jego zadaniem będzie określenie prawidłowego salda księgowego kancelarii, analiza operacji przeprowadzanych na rachunkach bankowych kancelarii oraz kontach prywatnych podejrzanych, a także sprawdzenie, czy naliczano nienależne opłaty i koszty. Ekspertyza ma również zawierać wykaz środków, które komornik powinien zwrócić wierzycielom.

Prokuratura czeka na wyniki tej analizy, ponieważ to one zdecydują o dalszym losie postępowania. Po uzyskaniu opinii biegłego podjęta zostanie decyzja o zakończeniu śledztwa i ewentualnym skierowaniu sprawy do sądu. Jeśli zarzuty się potwierdzą, podejrzane mogą usłyszeć wyroki skazujące.

Sprawa budzi duże zainteresowanie, ponieważ dotyczy zaufania do instytucji komorniczej, której zadaniem jest egzekwowanie należności zgodnie z prawem, a nie dopuszczanie się działań na szkodę wierzycieli. Na razie śledztwo pozostaje zawieszone do czasu wydania kluczowej ekspertyzy. O tym, czy biegły rozwieje wszelkie wątpliwości, przekonamy się w maju.