Miasto od wielu lat dba o regularne zarybianie naszych jezior. To element prowadzonego od dawna programu rewitalizacji akwenów, a akcje zarybieniowe finansowane są z ratuszowej kasy. Każdego roku władze miasta przeprowadzają zarybienia okolicznych jezior. Samorząd na ten cel przeznacza niemałe kwoty ze swojego budżetu. Nie inaczej będzie również w tym roku.
Miasto rozpoczęło właśnie poszukiwania dostawcy, który w 2024 roku dostarczyłby do Szczecinka młody narybek. Młode ryby mają w najbliższych miesiącach zasilić jezioro Trzesiecko oraz jezioro Wilczkowo.
Planowo do naszych akwenów w tym roku trafi 1200 kg lina kroczka. Wody wspomnianych jezior zamieszka także 80 tys. sztuk letniego narybku sandacza, a kilka miesięcy później do wody wpuszczonych zostanie 449 kilogramów jesiennego narybku szczupaka.
Trzesiecko i Wilczkowo doczekają się także nowych „lokatorów” w postaci 67 kilogramów narybku węgorza obsadowego.
[ZT]34651[/ZT]
5 0
Co roku kilka ton narybku, do małego jeziora. To powinni co roku sieciami wyciągać te ryby.
3 2
Zarybianie taką ilością lina to absurd. Jeziora te należy zarybiać szczupakiem, sandaczem i wegorzem. To samo się tyczy jezior PZW Radacza Ciemina Lipnicy Juchowa. Kto tam łapie Lina???
4 0
W tym roku opłaty PZW z trolungiem prawie 600 zł lepiej opłacić wierzchowo więcej szczupaka i połowę taniej
4 0
Kasa wyje....a. w bloto
1 0
A amoniak, który trafia hurtowo do jeziora zanieczyszcza je i powoduje kwitnienie wody czy nie?
0 0
Szkoda tych ryb że przyjdzie im żyć w gnojówce