Mandat czy reanimacja? Zaskakująca akcja szczecineckiej drogówki.

Prędkość na drogach wciąż pozostaje jedną z głównych przyczyn tragedii w ruchu drogowym. Statystyki z ostatniego długiego weekendu mówią same za siebie – w 360 wypadkach drogowych w Polsce zginęło 41 osób, a ponad 430 zostało rannych. To ponury bilans, który pokazuje, jak wiele jeszcze trzeba zrobić, by poprawić bezpieczeństwo.

Dlatego policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego KPP w Szczecinku wspólnie ze stowarzyszeniem TADZIKAONY i instruktorami pierwszej pomocy z DUOlife przeprowadzili w Marcelinie wyjątkową akcję pod hasłem „Mandat albo życie”. Kierowcy zatrzymywani do kontroli prędkości na krajowej „20” mieli wybór – przyjąć mandat lub odbyć krótki instruktaż z zakresu pierwszej pomocy.

Nietypowa inicjatywa miała podwójny cel – z jednej strony uświadomienie kierującym, jak groźne mogą być skutki nadmiernej prędkości, a z drugiej praktyczne szkolenie z ratowania życia. Uczestnicy kontroli mogli nauczyć się m.in. zasad resuscytacji krążeniowo-oddechowej i prawidłowego użycia maseczki Pocket Mask, którą otrzymywali po zakończonym szkoleniu.

Jak podkreślają policjanci, wielu kierowców chętnie korzystało z okazji, aby odświeżyć wiedzę. – Dla niektórych była to zupełna nowość, inni znali podstawy, ale każdy wyniósł coś wartościowego – przyznają funkcjonariusze. Dzięki temu akcja spotkała się z bardzo pozytywnym odbiorem, a kierowcy wracali w trasę bogatsi nie tylko o wiedzę, ale i praktyczne narzędzie ratujące życie.

„Mandat albo życie” to przykład, że działania prewencyjne mogą iść w parze z edukacją. Takie inicjatywy wpisują się w wojewódzki program profilaktyczny „Zdemaskuj strach”, współfinansowany przez Województwo Zachodniopomorskie.