Rak to twardy przeciwnik, ale Amazonki to waleczne kobiety! 25 lat działalności Stowarzyszenia Amazonek w Szczecinku.
[FOTORELACJA]7375[/FOTORELACJA]
Rak piersi pozostaje najczęściej występującym nowotworem złośliwym wśród kobiet. W Polsce diagnozuje się go u 19 tys. pań rocznie, co oznacza, że codziennie ponad 50 Polek dowiaduje się o chorobie, a 15 każdego dnia umiera. Tyle mówią statystyki. Za każdą z tych liczb kryje się jednak ludzka tragedia, niemoc i lęk o przyszłość dotykający całe rodziny.
Jak wygląda przebieg choroby, rekonwalescencja, a przede wszystkim jak wrócić do pełni sił i ponownie cieszyć się życiem, wiedzą panie zrzeszone w szczecineckim stowarzyszeniu Amazonek. Od dwudziestu pięciu lat, tworzą tę grupę, by wspólnie szukać wsparcia, pielęgnować optymizm i utrwalać przekonanie, że rak to niekoniecznie wyrok! Dla wielu z nich diagnoza była wręcz punktem zwrotnym w życiu, po którym zrozumiały, jak ważny jest każdy dzień i jak głębokie znaczenie ma niesienie tego posłannictwa innym.
Inicjatorem koncepcji, by nad Trzesieckiem powstało stowarzyszenie dla kobiet po zabiegu mastektomii, był pan Kazimierz Margol – lokalny pedagog, sportowiec i trener. Dostrzegł on problem jakim jeszcze ćwierć wieku temu była mieszanka wstydu i niewiedzy towarzysząca chorobom nowotworowym i postanowił z nim walczyć. Pomysł spotkał się z ciepłym przyjęciem i został ochoczo wdrożony w życie. Od tamtej pory szczecineckie Amazonki przeprowadziły setki akcji profilaktycznych, rozpowszechniły niezliczoną ilość broszur i materiałów informacyjnych oraz zorganizowały szereg wyjazdów i imprez integracyjnych.
Wiele pań przyznaje, że dzięki przynależności do Amazonek, mogły nie tylko wspierać koleżanki w chorobie, ale też nawiązały nowe przyjaźnie, odwiedziły szereg miejsc w Polsce i rozbudziły w sobie „apetyt na życie”.
Z okazji jubileuszu, w minioną sobotę (2 września) Amazonki spotkały się w sali południowej szczecineckiego Zamku, aby wspólnie świętować, wspominać i odznaczyć najdzielniejsze i najbardziej zasłużone członkinie. Działalność stowarzyszenia wsparli finansowo zarówno burmistrz Daniel Rak, jak i władze Starostwa Powiatowego. Najlepsze życzenia popłynęły natomiast od koleżanek – Amazonek z sąsiednich miejscowości, od pani minister Małgorzaty Golińskiej oraz innych instytucji popierających ruch. Chwilę zadumy poświęcono też szesnastu zmarłym członkiniom szczecineckiego stowarzyszenia.
4 1
To są miękiszony, a nie opozycja. Biorą dietę i mają wszystko w jelicie.