Od kilku lat na ulicach Szczecinka możemy spotkać uliczne defibrylatory AED, które w nagłych przypadkach mogą uratować życie osoby potrzebującej pomocy. Urządzenia informują ratownika przy pomocy komend głosowych i wizualnych czy konieczna jest defibrylacja. Ich działanie opiera się na podstawie bieżącej analizy rytmu serca poszkodowanego.
[FOTORELACJA]7356[/FOTORELACJA]
Teraz w miejskiej przestrzeni pojawiły się kolejne małe skrzyneczki, które również mają pomóc mieszkańcom w nagłych, choć nie tak ekstremalnych przypadkach. To plenerowe apteczki, zawierające wszystkie niezbędne materiały opatrunkowe, dzięki którym w łatwy i szybki sposób można zatamować krwawienie czy opatrzyć ranę. Pomysłodawcami tej inicjatywy są Tadeusz Tośko i Justyna Wawrzonkowska.
- Często jeździmy w góry. I tam widzieliśmy apteczki na szlaku, żeby w razie jakiegoś wypadku można było szybko udzielić osobie poszkodowanej pomocy – mówi na antenie Polskiego Radia Koszalin Justyna Wawrzonkowska.
- U nas w mieście też jest dużo biegaczy, dużo turystów, dużo rowerzystów, dzieci spacerujących z rodzicami. My też jesteśmy rodzicami i wiemy, że nie zawsze zabieramy ze sobą bandaż, plaster. A nawet nieraz jak biegniemy naokoło jeziora, to nie bierzemy ze sobą chusteczki. Kiedy ktoś się wywróci, zawsze może podejść do apteczki ,wziąć najpotrzebniejsze rzeczy, jak plaster czy bandaż.
- W środku znajdują się najważniejsze podstawowe produkty do udzielania pierwszej pomocy. Odeszliśmy od środków dezynfekcyjnych, ale za to jest koc, rękawiczki, chusteczki, plastry, bandaż i również krótka ulotka z niezbędnymi informacjami dotyczącymi pierwszej pomocy – kontynuuje współpomysłodawczyni akcji. - Prosimy mieszkańców naszego miasta, aby uszanowali naszą pracę i pracę naszych sponsorów. Ktoś musiał bowiem zrobić te apteczki, obkleić je i ktoś dał pieniądze na środki, które są do nich wkładane.
- To taka szafeczka, której zawartość ma pomóc zabezpieczyć pierwsze zdarzenia związane z pierwszą pomocą, gdy na przykład się przewrócimy i leci nam krew. Dzięki zawartości apteczki możemy opatrzyć się sami zanim wezwiemy służby ratownicze czy zanim dotrzemy do domu. Zawartość apteczek będzie regularnie uzupełniania.
– dodaje Tadeusz Tośko.
Łącznie w Szczecinku pojawiło się 16 apteczek. Wybór miejsca ich lokalizacji również nie był przypadkowy – ustawione one zostały w punktach, gdzie Szczecinecczanie uprawiają różnego rodzaju aktywność fizyczną. Apteczki pojawiły się m.in. w 14 punktach na ścieżce wokół Trzesiecka, a także po jednej przy Strefie Aktywnego Wypoczynku przy ul. Kopernika oraz przy Centralnym Placu Zabaw w parku miejskim.
[ZT]33019[/ZT]
8 0
Tylko czekać kiedy będą rozdupczone a co do defibrylatorów zastanawiam się dla kogo jest defibrylator przy szkole nr.5 jeżeli dla uczniów to ok. Tylko wtedy proszę pościągać tabliczki informacyjne z ulicy z informacją że przy szkolę podstawowej nr.5 znajduje się takie urządzenie bo w godzinach popołudniowych do tego urządzenia nikt się nie dostanie ponieważ jest wysoki płot i zamknięta na klucz furtka.
4 0
Inicjatywa szlachetna , tylko kto to uszanuje ?
1 1
Z apteczkami jest tak jak z dziurawą drogą . Jak droga jest dziurawa to stawia się tablice informacyjne .Zamiast łatać ścieżkę ... w razie wypadku połata się ranę będzie taniej.
4 2
Ale im bije na łby
1 0
NO TO FAJNIE I JA SIE CIESZE, NO BO TO ZADNA PRZYJEMNOSC GDY POLSKI TURYSTA PODCZAS WYCIECZKI NA WCZASACH ZLAMIE SOBIE NA PRZYKLAD NOGE! TERAZ WSZYSTKO IDZIE DO PRODU I TRZEBA O WSYSTKO DBAC JESZCZE NALEZYCIEJ!!!!
2 1
Kto to finansuje?
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu iszczecinek.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz