Niepokojący sygnał przekazał nam jeden z czytelników, który dotyczy kładki nad obwodnicą Szczecinka w ciągu drogi S11. Zdaniem pana Roberta, z kładką dzieje się coś niepokojącego. Innego zdania jest Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad.
- Sprawa dotyczy kładki nad S11, na dworcu Chyże. Obserwuję to od kiedy powstała. Moim zdaniem za rok może dojść do tragedii. Kładka może się zawalić. Mam zdjęcia szczelin, które się szybko powiększają i płyty podstawy kładki zaraz spadną na ziemię, a z nimi kładka. Szczeliny już są szerokości telefonu, czyli płyty wiszą na włosku.
- napisał do nas Czytelnik, który dołączył zdjęcia.
[FOTORELACJA]6663[/FOTORELACJA]
Według naszego czytelnika, problem jest dość poważny, ale jak się okazuje, z kładką nic niepokojącego na razie się nie dzieje. Zdjęcia opisanych miejsc przesłaliśmy do GDDKiA z prośbą o wyjaśnienie.
-Pochylnie dla niepełnosprawnych przy kładce K-2 zbudowane są z elementów współpracujących z gruntem i mogą nieznacznie przemieszczać się – mówi nam Mateusz Grzeszczuk, rzecznik prasowy szczecińskiego oddziału GDDKiA.
- Element widoczny w szczelinach pomiędzy płytami nie jest izolacją, lecz geotkaniną wyściełającą płyty od środka (od strony zasypki).
Nasz rozmówca zaznacza jednocześnie, że wszystkie obiekty inżynierskie na S11 są stale monitorowane przez służby GDDKiA.