Niecodzienna historia rozegrała się na ulicach Szczecinka. 18-latek z powiatu koszalińskiego postanowił ukraść motorower, by dotrzeć do Koszalina, jednak jego plan szybko legł w gruzach. Na miejscu zdarzenia pozostawił... skradziony wcześniej rower. Dzięki czujności policjantów oraz nagraniom z miejskiego monitoringu, młody złodziej został zatrzymany. Teraz grozi mu nawet 5 lat więzienia!
Cała historia zaczęła się od zgłoszenia kradzieży motoroweru, pozostawionego na jednym z osiedlowych parkingów w Szczecinku. Właściciel nie spodziewał się, że jego pojazd stanie się celem złodzieja, który chciał "za darmo" dotrzeć do Koszalina. Ale to nie wszystko! Na miejscu motoroweru znaleziono rower – również skradziony.
Dzięki kamerom miejskiego monitoringu policjanci szybko namierzyli sprawcę. 18-latek, pchając motorower, zwrócił uwagę funkcjonariuszy. Nie mógł uruchomić pojazdu, więc… porzucił go kilka ulic dalej i wrócił po swój rower.
Jak ustalili mundurowi, złodziej przyjechał do Szczecinka pociągiem z Poznania, a skradziony rower był jego pierwszym łupem. W Szczecinku wypatrzył motorower o wartości 1000 zł, ale jego plan szybko spalił na panewce – brak umiejętności obsługi pojazdu pokrzyżował mu szyki.
-To nie pierwszy raz, gdy ten młody człowiek wpada w ręce policji. Był już karany za podobne przestępstwa przeciwko mieniu – mówi asp. sztab. Anna Matys z KPP w Szczecinku.
Motorower wrócił do swojego właściciela, ale śledztwo wciąż trwa. Policjanci ustalają teraz, do kogo należy rower porzucony przez 18-latka. A co czeka samego sprawcę? Za swoje czyny może trafić do więzienia nawet na 5 lat!
Mieciu12:41, 09.12.2024
Miękka faja 12:41, 09.12.2024
Wojtek 14:14, 09.12.2024
Taki bystry jak 95% pozostałych gangsterów 14:14, 09.12.2024
pol14:10, 09.12.2024
11 0
Praktykant z gangu Olsena. 14:10, 09.12.2024