Przejdą nocą 50 km. Wiemy skąd wyruszy ekstremalne nabożeństwo.

Jak samochód trzepnie na drodze to się szybciej spotkacie ze swoim bogiem. Gud lak!

ciebie już zapewne trzepnął, brzmisz jakbyś ostatnią klepkę postradał podczas trzepnięcia. Już widzicie jak ważny jest dostęp do aborcji w pewnych przypadkach.

ekstremalni idioci

I bardzo dobrze, niech idą! Najlepiej na kolanach! Niech chociaż po części pokażą jako wspólnota w wierze, że chcą odpokutować grzechy swych pasterzy księży pedofili. Niech Bóg ich prowadzi!

Super, że wychodzą ..może już nie wrócą

Brawo. Z Panem Bogiem.

Lewactwo się odezwało ! Żyjecie i umrzecie , nikt o was nie będzie pamiętał ! Nie tacy mocarze żyli i krzyczeli jeszcze głośniej już wy a dziś po nich nawet pies nie zawyje! Nawrocie się , wasza może już ostatnia szansa !

---> ową pielgrzymkę poprowadzi zapewne znany ze Szczecinka niejaki o(?) Rydzyk .. jadąc maybachem ?

My katolicy mamy prawo i obowiązek bronić depozytu wiary i symboli naszej wiary ! Jak będzie wezwanie i konieczność następstwem wojny z chrześcijaństwem będzie ostateczna krucjata !

Widać w nierobach za dużo energii się nazbierało ... mogli by listy roznieść po drodze , to przynajmniej pożyteczne by było .

Super , pozdrawiam ❤️

Kiedyś też byłem wierzący po swojemu. Bez Boga, bez obowiązków. Polegałem na sobie, używałem i cieszyłem się.
Aż tu nagle.... Baaaam
Otworzyłem drzwi mojego serca dla Jezusa, wszedł, i tak już sobie żyjemy. Gadamy, pocieszamy się etc.
Jeśli Ty nie spróbujesz słuchać Boga i żyć wg jego wskazówek, to niestety prędzej czy później będą przykre konsekwencje.
Kościół Katolicki tworzą ludzie. Często grzeszni i pogubieni. Ale Jezus nie przyszedł do tych co się dobrze mają, tylko do chorych, grzesznych, cierpiących.
Nikt nikogo nie zmusza do wiary. Ani w Jezusa, ani w Allacha, ani w Buddę itd. itd.
Tylko człowiek odrzucający Boga, zaczyna dziwnie czcić inne bóstwa : swoje ego, pieniądze, sex, używki.
A czy tego chcemy, czy nie, historia pokazuje, że dzięki Kościołowi Katolickiemu, ludzie zmieniali świat, bronili swoich domów i ojczyzn, a w końcu są i tacy, którzy Kochają na wzór miłości Boga Ojca.
Spróbuj otworzyć oczy, uszy i serce dla Jezusa. Przecież nic wielkiego nie wymaga. Tylko to abyśmy się wzajemnie miłowali. Chyba nie jest to zbyt trudne prawda? Dlaczego nie spróbować?

A dla zatwardziałych, którzy zapewne mimo wszystko grzmią na innych i w nosie mają uczucia religijne innych ludzi, mam słowa z Pisma Świętego z 2 listu św. Pawła do Tymoteusza:

1 A wiedz o tym, że w dniach ostatnich nastaną chwile trudne. 2 Ludzie bowiem będą samolubni, chciwi, wyniośli, pyszni, bluźniący, nieposłuszni rodzicom, niewdzięczni, niegodziwi, 3 bez serca, bezlitośni, miotający oszczerstwa, niepohamowani, bez uczuć ludzkich, nieprzychylni, 4 zdrajcy, zuchwali, nadęci, miłujący bardziej rozkosz niż Boga. 5 Będą okazywać pozór pobożności, ale wyrzekną się jej mocy. I od takich stroń.

Pozdrawiam serdecznie braci i siostry w Jezusie Chrystusie
Z Panem Bogiem

JESTEM CIEZKO CHORY SMIERTELNIE I NIGDZIE TEGO JEZUSA NIE WIDAC

parady gejów i lesbijek też powinny być w nocy, dobrzy przykład dajecie, tak trzymać.

Wiara czyni czuba. Komu potrzebne wasze chodzenie po nocy.

Lepiej by pomogli jakiejś matce niepełnosprawnego dorosłego dziecka zmieniać pieluchy. Dźwiganie jest ciezkie, wycieranie kupy nieprzyjemne, ale mieliby okazje udowodnić swoje przekonania praktycznie.

Jak oglądamy muzułmanów jadących do Mekki, jak widzimy ich bijących głową w podłogę odwróconych w stronę Mekki, to podśmiewamy się z ich religii uznając to za egzotykę, dziwactwo....
A jak patrzymy na obrządek katolicki - to jest stan normalności a każdy kto poddaje pod wątpliwość ich przebieg, ich sens, jest wyklinany od innowierców, grzeszników i wszelkich innych najgorszych na Ziemi. Nie ma żadnej tolerancji, tylko czekać jak wrócą do wojen krzyżowych i krew się poleje w obronie chrześcijaństwa, bo już w tej intencji - powstają bojówki "z krzyżem na piersi".