Zamknij

Poezja – cudowne antidotum na codzienne troski

16:09, 15.03.2024 mm Aktualizacja: 16:27, 15.03.2024
Skomentuj archiwum Klubu archiwum Klubu

Kryzys? Jaki kryzys? Członkowie Klubu Literackiego „Opal” ze Szczecinka kochają literaturę i podnoszą wszelkie statystki czytelnicze. Co więcej, od dwudziestu czterech lat dzielą się własną twórczością, wyrażając najgłębsze emocje, w sposób zwięzły, piękny i dowcipny.

- Dziś „Opal” to właściwie Klub Literacki, nie tylko poetycki, ponieważ kilku naszych członków pisze również prozę – tłumaczy pani Krystyna Mazur – inicjatorka przedsięwzięcia, od początku przewodząca szczecineckim literatom.

Nasza przygoda rozpoczęła się niemal ćwierć wieku wcześniej w dawnym Szczecineckim Ośrodku Kultury, przy ulicy 9 maja. Zaczynaliśmy w składzie pięcioosobowym, który systematycznie się powiększał. Dziś zrzeszamy osiemnastu członków, z czego dwunastu bardzo regularnie uczestniczy w każdej proponowanej inicjatywie. Co ważne wiele osób wiąże się z Klubem na lata i co poniedziałek (nie wyłączając wakacji) prezentuje próbkę swojej twórczości.

Z literaturą przez życie

Dwie dekady to tony tekstów, tygodnie spotkań, godziny odbytych rozmów. To odkrycia pisarskich talentów i ich debiuty. To także możliwość pokazania mieszkańcom najbardziej wartościowych zjawisk polskiej literatury współczesnej.

- Latem, gdy chętnie spędzamy czas na zewnątrz realizujemy „Niezapominajki”, czyli przeszukujemy najgłębsze szuflady, z których wyciągamy najbardziej zakurzone wiersze – tłumaczy pani Mazur. - Wymagają one przewietrzenia, a to jak wiadomo najlepiej wychodzi na świeżym powietrzu, przy ognisku i w otoczeniu przyrody. Celebrujemy też poetycką Noc Świętojańską, która w tym roku na zaproszenie Lasów Państwowych odbędzie się w Czarnoborze. Okres jesienny sprzyja „Zaduszkom Poetyckim” podczas których czytamy wiersze autorstwa naszych zmarłych kolegów. W okresie Bożego Narodzenia, gdy cały świat wymienia podarki, my obdarowujemy się wierszami, które muszą powstać z myślą o konkretnej osobie i być jej zadedykowane.

Poeci chętnie uczestniczą też w warsztatach, wyjazdach i różnorodnych konkursach, wśród których szczególne miejsce zajmował realizowany przez dwadzieścia trzy lata Ogólnopolski Konkurs „Malowanie  słowem” im. M. Czychowskiego. Wieloletnia praca artystyczna, zaowocowała zaś dla członków Klubu szeregiem nagród i wyróżnień (w tym „Gryfitą szczecineckim” przyznanym pani Krystynie Mazur w 2018 roku) oraz licznymi publikacjami książkowymi.

 „Chodzi mi o to, aby język giętki, powiedział wszystko, co pomyśli głowa…”

Autor tego cytatu – Juliusz Słowacki, choć niewątpliwie był mistrzem słowa, zdawał sobie sprawę z tego, że precyzyjne i poprawne przelewanie własnych myśli na papier, nie jest łatwą sztuką. I choć wszyscy artyści deklarują, że wolą pracować impulsywnie, pod wpływem nagłego natchnienia, to regularnie ćwiczą sprawność pisarską, uczestnicząc w słownych szaradach i odrabiając „zadania domowe”. Należą do nich: ekfrazy, czyli krótkie utwory poetyckie poświęcone dziełom malarskim, co miesiąc wystawianym w zamkowej galerii sztuki.

Jadwiga Żonko „Odrodzenie”

ekfraza do obrazu Tomasza Alena Kopery J19/20

ludzie zginęli

pod nawałą kamieni

jedna ręka

wystrzeliła do światła

z brudnego paznokcia

wyrósł pęd

Jest to również centon - potocznie zwany bigosem literackim, polegający na tworzeniu nowego dzieła, ze znanych skrawków dzieł już istniejących

Małgorzata Góralska

***

opadam na ziemię

jesienną słotą

ciemną smugą wspomnień

odporna na błędy

gotowa zaufać

uczuciu

Erekcjato, to z kolei krótkie utwory o dowolnej treści, zakończone jednym lub dwoma prowokującymi słowami, zmieniającymi sens całości.

Jadwiga Siemionko ERECJATO…pociągający

pociągający

do twarzy mu w kapeluszu

mam chętkę na niego

noc mu poświęcę

rozpłynie się cały

nazajutrz go dopieszczę

będzie mój gotowy

wytworny jedyny taki

bulion prawdziwkowy

Bardzo lubianą przez grupę zabawą jest również tworzenie wspólnego utworu, poprzez dopisywanie kolejnych jego wersów, jednak w taki sposób, by dany poeta widział tylko jedną linijkę tekstu. Powstałe w ten sposób wiersze okazały się zresztą tak ciekawe, że zostały wydane pod fikcyjnym imieniem i nazwiskiem – Antoni Ogiernicki.

Zaznaczam, że wstępując do Klubu „Opal” liczyć można nie tylko na życzliwych słuchaczy lecz także porcję konstruktywnej krytyki – podkreśla pani Alina Lasota. - Każdy utwór wyświetlany jest na ekranie, a grupa głośno podsuwa sugestie, pomaga autorowi dobrać najtrafniejsze słowa, a jeśli trzeba z szacunkiem lecz bardzo szczerze wyraża słowa krytyki. Obok osób utalentowanych pisarsko do Klubu „Opal” należą także muzycy. Pan Radosław Sokołowski, to i muzyk i poeta, natomiast Waldemar Tomaszewski to multiinstrumentalista, którego gra na trąbce, jest samą poezją. To dzięki ich zaangażowaniu wieczory autorskie grupy zyskały ciekawą oprawę, a słowa zostały wzbogacone melodią.

Pisarskie inspiracje, literaccy idole.

Szczecineckich autorów fascynują przeróżne tematy. Pan Radosław Sokołowski pracuje obecnie nad książką w całości poświęconą Szczecinkowi, pani Jadwiga Siemionko czerpie inspiracje wprost z życia codziennego, a pani Alina Lasota z entuzjazmem eksploruje temat mitologii słowiańskiej oraz stworzyła cykl legend poświęconych Mazurom. Pan Leonard Jaworski powszechnie uważany jest natomiast za specjalistę od utworów satyrycznych. - Pewnego dnia podczas podróży do Warszawy usłyszałem jak kapela podwórkowa grała utwór „Czterech łysych się zebrało, rolkę papy ukraść chciało” i poczułem się tak zainspirowany, że w drodze powrotnej do domu, napisałem na bilecie kolejowym wiersz wychwalający łysinę:

Pochwała łysiny

Głosuję na łysych, popieram łysinę

Tylko, czemu kocham z włosami dziewczynę?

Czymże jest łysina?- jak nie darem z nieba

Widać włosów teraz tutaj już nie trzeba

Otwarta i piękna łysa głowa pana

Jakoś nie podobna do głowy barana.

Gdy zrobię coś złego, ktoś uzna mą winę

Nikt mnie nie wytarmosi za bujną czuprynę

Insektów unikniesz, siwizny i kpiny

Jeżeli dorobisz się w porę łysiny

I z dumą ją nosisz w Krakowie, czy Rzymie

Każdemu przyjemnie przy swojej łysinie

W Szczecinku- Paryżu, przy Ani czy Krysi

Niech nam żyją śliczni i szczęśliwi- łysi!

Poetów cechuje pełna swoboda twórcza, z wyłączeniem dwóch obszarów: religii i polityki. Jeśli ktoś chciałby pisać odnośnie któregoś z tych tematów, musi zrobić w sposób tak zawoalowany, by nie urazić uczuć innych klubowiczów. Z zasadą tą, nie do końca zgadza się pan Zenon Sołtys – w Klubie pełniący rolę krytyka i jak sam podkreśla, najstarszy mieszkaniec naszego miasta (po ulicach Szczecinka jako jedenastolatek biegał już 28 lutego 1945 roku). – Ja uważam, że najlepsza poezja jest właśnie zaangażowana, mocna i poruszająca sprawy bieżące!

 By go ukontentować, klubowa koleżanka pani Teresa Powęzka stworzyła więc wiersz polityczny:

Zima ze śniegiem,

z grypą ptasią, świńską,

mróz ściska okna, tańczy wiatr.

Próbuję napisać wiersz.

Tymczasem pilot obiera kierunek na obrady Sejmu.

Przegłosowano uchwałą o zmianie uchwały.

Niech to szlag.

Spotkania członków Klubu odbywają się co poniedziałek w Centrum Konferencyjnym Zamek. Dołączyć do nich może każdy, kto czuje taką potrzebę. Jednocześnie szczecineccy poeci zachęcają, by w tym gorącym, przedwyborczym czasie trochę odpocząć i wraz z „Opalem” uczcić Światowy Dzień Poezji. Impreza „Wypiszę – Wyśpiewam – Wyrysuję – Wytańczę”, odbędzie się 21 marca, o godz. 18:00 w Piano Barze.

(mm)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%