Szczecinek tymczasowo odstępuje od projektu wprowadzenia Strefy Płatnego Parkowania (SPP). Po licznych głosach sprzeciwu mieszkańców, przedsiębiorców oraz części radnych, burmistrz Jerzy Hardie-Douglas podjął decyzję o wycofaniu projektów uchwał dotyczących SPP z programu najbliższej sesji Rady Miasta. Jak podkreślają urzędnicy, dobro mieszkańców jest najważniejsze, a temat wymaga dalszych analiz i konsultacji.
Strefa Płatnego Parkowania miała być odpowiedzią na problem braku miejsc postojowych w centrum miasta. Według pierwotnych założeń wprowadzenie opłat miało usprawnić rotację pojazdów, ale już w fazie projektowej wywołało burzę emocji.
- Pojawienie się nowej opłaty zawsze budzi opór. Widzimy wyraźnie, że nasi mieszkańcy nie są gotowi na takie rozwiązanie. Dlatego burmistrz podjął decyzję o wycofaniu projektów uchwał z czwartkowej sesji.
– napisał na oficjalnym profilu Urzędu Miasta, rzecznik prasowy Mateusz Sienkiewicz.
Rzecznik zaznaczył również, że miasto nie rezygnuje całkowicie z pomysłu, ale jego wprowadzenie może wymagać szerszych konsultacji społecznych oraz lepszego przygotowania.
Głos w sprawie wprowadzenia SPP zabrało również Szczecineckie Stowarzyszenie Przedsiębiorców „Bona Civitas”. W liście skierowanym do burmistrza i Rady Miasta przedsiębiorcy wskazali, że wprowadzenie opłat parkingowych zaszkodzi lokalnej gospodarce, a także obciąży klientów i kontrahentów.
- Obecne władze miasta podejmują działania zmierzające do nałożenia opłat za korzystanie z miejsc postojowych, które powstały dzięki hojności przedsiębiorców. Jest to dla nas nieakceptowalne.
– czytamy w piśmie Stowarzyszenia.
W dalszej części dokumentu podkreślono, że wprowadzenie SPP może prowadzić do zamykania firm w centrum miasta, gdyż klienci i kontrahenci wybiorą placówki położone poza strefą opłat.
- Masowa likwidacja przedsiębiorstw, które już teraz zmagają się z kryzysem gospodarczym, znacząco obniży dochody miasta. To niebezpieczne dla lokalnej społeczności i budżetu
– ostrzegają przedsiębiorcy.
W liście wskazano również, że wiele miejsc parkingowych w Szczecinku powstało dzięki darowiznom przedsiębiorców, którzy wsparli rozwój infrastruktury drogowej. Przypomniano m.in. o inwestycjach realizowanych kilkanaście lat temu, takich jak poszerzenie ulicy Jana Pawła II czy budowa nowych rond i nawierzchni.
Równie krytycznie o projekcie SPP wypowiedziała się radna Małgorzata Kubiak-Hornistako reprezentująca w Radzie Miasta Porozumienie Samorządowe. Na swoim profilu w mediach społecznościowych napisała:
Wiele kontrowersji zarówno wśród Mieszkańców jak i Radnych budzą projekty uchwał dotyczących płatnych parkingów i strefy płatnego parkowania w Szczecinku. Radni Porozumienia Samorządowego nie popierają tych uchwał. Wielu innych Radnych też jest przeciwna. Po rozmowie z Radnymi wiemy już, że projekty te nie mają zgody większości Rady.
Mimo wycofania projektu, burmistrz Jerzy Hardie-Douglas nie zamyka całkowicie tematu. Jak zaznaczył rzecznik Mateusz Sienkiewicz, miasto może wrócić do rozmów o SPP po dokładniejszej analizie sytuacji oraz szerszych konsultacjach z mieszkańcami i przedsiębiorcami.
- Żałujemy, że pomysł wprowadzenia strefy stał się dla części radnych działaniem o charakterze populistycznym. Przypominamy, że część zagorzałych przeciwników SPP i „dodatkowych opłat” jeszcze 12 miesięcy temu nie miała problemów z głosowaniem za ustalaniem maksymalnych stawek podatków od nieruchomości.
– zauważył Sienkiewicz.
Decyzja o wycofaniu uchwał oznacza, że w najbliższym czasie mieszkańcy nie muszą obawiać się nowych opłat parkingowych. Władze miasta pozostają jednak otwarte na dyskusję i możliwy powrót do tematu w przyszłości.
Tymczasem przedsiębiorcy i mieszkańcy podkreślają, że kluczowe jest wspólne wypracowanie rozwiązań, które uwzględnią interesy wszystkich stron.
[ZT]43407[/ZT]
Gość08:14, 27.11.2024
Jeżeli nie w ten sposób, to może trzeba inaczej rozwiązać, przynajmniej częściowo, problem braku miejsc postojowych? Np. pozbycie się handlarzy z parkingów (tutaj bez problemu stosowna uchwała i "opłata" nakładana przez Straż Miejską załatwiłaby problem). Trzeba by rozwiązać też problem ludzi, którzy mieszkając w centrum wybierają się na zakupy samochodem 200 metrów dalej (na to nie mam na razie pomysłu), pół biedy, jeżeli są to duże i ciężkie zakupy lub jeżeli jedzie osoba starsza/niepełnosprawna - w takiej sytuacji rozumiem. Ale nie rozumiem, kiedy zdrowy 25 latek wsiada w 30-letniego diesla i jedzie 200 metrów dalej do Żabki, kupując 2 bułki na kolację... No na to mnie krew zalewa 08:14, 27.11.2024
Wojtek 08:28, 27.11.2024
Wycofał się z bo nie ma większości w radzie 08:28, 27.11.2024
Strach i czas08:30, 27.11.2024
Ot, byłby to zwykły strach przed ludźmi.
Łatwiej chyba przywrócić płatną KM niż narażac się opinii.
Biznes lokalny i ludki z kasą nie jeżdżą przecież autobusami (a szkoda). Później krzyczą: dlaczego mają płacić do darmowej KM itp.
Nie ma jednolitego rozwoju. Za dużo tu obozów, pomysłów, a za mało czasu. 08:30, 27.11.2024
Kasa dla swoich08:53, 27.11.2024
Ustalmy fakty. Douglas rezygnuje ze swojego fatalnego pomysłu, bo boi się referendum. Doskonale wie, że aby się ono odbyło wystarcza podpisy 10 procent wyborców. Tyle podpisów zebrałaby platforma i porozumienie wśród wściekłych mieszkańców bardzo szybko. Tymczasem jego ekipa dumnych z miasta jeszcze nie napchala kieszeni. Część już siedzi na stołkach, ale za krótko żeby spłacić długi zaciągnięte w kampani. Dumni z miasta muszą jeszcze sporo zarobić naszym kosztem. A co do parkingów, to spokojnie. Minie kilka tygodni i pomysł wróci, tylko w okrojonej formie. Wtedy Douglas będzie krzyczał, że to i tak lepsze niż poprzednia propozycja i na siłę przepychał uchwałę 08:53, 27.11.2024
Wojtas09:24, 27.11.2024
Garbus by płakał jak by nie miał gdzie aut stawiać na handel 09:24, 27.11.2024
Gość 08:19, 27.11.2024
1 0
Na zachowania ludzi nie mamy wpływu. Miasta sobie radzą z handlarzami. Dobry pomysł ze SM. Może regulamin parkingów ? Ja widzę jeszcze inny problem. Busy na parkingach, które zajmują dwa miejsca. 08:19, 27.11.2024