Zamknij

Miasto wycofuje się z projektu Strefy Płatnego Parkowania po głosach sprzeciwu.

Zespół iszczecinek.plZespół iszczecinek.pl 07:23, 27.11.2024 Aktualizacja: 07:33, 27.11.2024
Skomentuj fot. Mateusz Sienkiewicz, UM Szczecinek fot. Mateusz Sienkiewicz, UM Szczecinek

Szczecinek tymczasowo odstępuje od projektu wprowadzenia Strefy Płatnego Parkowania (SPP). Po licznych głosach sprzeciwu mieszkańców, przedsiębiorców oraz części radnych, burmistrz Jerzy Hardie-Douglas podjął decyzję o wycofaniu projektów uchwał dotyczących SPP z programu najbliższej sesji Rady Miasta. Jak podkreślają urzędnicy, dobro mieszkańców jest najważniejsze, a temat wymaga dalszych analiz i konsultacji.

Kontrowersyjny pomysł, który podzielił mieszkańców

Strefa Płatnego Parkowania miała być odpowiedzią na problem braku miejsc postojowych w centrum miasta. Według pierwotnych założeń wprowadzenie opłat miało usprawnić rotację pojazdów, ale już w fazie projektowej wywołało burzę emocji.

- Pojawienie się nowej opłaty zawsze budzi opór. Widzimy wyraźnie, że nasi mieszkańcy nie są gotowi na takie rozwiązanie. Dlatego burmistrz podjął decyzję o wycofaniu projektów uchwał z czwartkowej sesji.

– napisał na oficjalnym profilu Urzędu Miasta, rzecznik prasowy Mateusz Sienkiewicz.

Rzecznik zaznaczył również, że miasto nie rezygnuje całkowicie z pomysłu, ale jego wprowadzenie może wymagać szerszych konsultacji społecznych oraz lepszego przygotowania.

Przedsiębiorcy alarmują o możliwych skutkach

Głos w sprawie wprowadzenia SPP zabrało również Szczecineckie Stowarzyszenie Przedsiębiorców „Bona Civitas”. W liście skierowanym do burmistrza i Rady Miasta przedsiębiorcy wskazali, że wprowadzenie opłat parkingowych zaszkodzi lokalnej gospodarce, a także obciąży klientów i kontrahentów.

- Obecne władze miasta podejmują działania zmierzające do nałożenia opłat za korzystanie z miejsc postojowych, które powstały dzięki hojności przedsiębiorców. Jest to dla nas nieakceptowalne.

– czytamy w piśmie Stowarzyszenia.

W dalszej części dokumentu podkreślono, że wprowadzenie SPP może prowadzić do zamykania firm w centrum miasta, gdyż klienci i kontrahenci wybiorą placówki położone poza strefą opłat.

- Masowa likwidacja przedsiębiorstw, które już teraz zmagają się z kryzysem gospodarczym, znacząco obniży dochody miasta. To niebezpieczne dla lokalnej społeczności i budżetu

– ostrzegają przedsiębiorcy.

W liście wskazano również, że wiele miejsc parkingowych w Szczecinku powstało dzięki darowiznom przedsiębiorców, którzy wsparli rozwój infrastruktury drogowej. Przypomniano m.in. o inwestycjach realizowanych kilkanaście lat temu, takich jak poszerzenie ulicy Jana Pawła II czy budowa nowych rond i nawierzchni.

Radni przeciwni uchwale

Równie krytycznie o projekcie SPP wypowiedziała się radna Małgorzata Kubiak-Hornistako reprezentująca w Radzie Miasta Porozumienie Samorządowe. Na swoim profilu w mediach społecznościowych napisała:

Wiele kontrowersji zarówno wśród Mieszkańców jak i Radnych budzą projekty uchwał dotyczących płatnych parkingów i strefy płatnego parkowania w Szczecinku. Radni Porozumienia Samorządowego nie popierają tych uchwał. Wielu innych Radnych też jest przeciwna. Po rozmowie z Radnymi wiemy już, że projekty te nie mają zgody większości Rady.

Miasto otwarte na dialog

Mimo wycofania projektu, burmistrz Jerzy Hardie-Douglas nie zamyka całkowicie tematu. Jak zaznaczył rzecznik Mateusz Sienkiewicz, miasto może wrócić do rozmów o SPP po dokładniejszej analizie sytuacji oraz szerszych konsultacjach z mieszkańcami i przedsiębiorcami.

- Żałujemy, że pomysł wprowadzenia strefy stał się dla części radnych działaniem o charakterze populistycznym. Przypominamy, że część zagorzałych przeciwników SPP i „dodatkowych opłat” jeszcze 12 miesięcy temu nie miała problemów z głosowaniem za ustalaniem maksymalnych stawek podatków od nieruchomości.

– zauważył Sienkiewicz.

Co dalej z parkingami w Szczecinku?

Decyzja o wycofaniu uchwał oznacza, że w najbliższym czasie mieszkańcy nie muszą obawiać się nowych opłat parkingowych. Władze miasta pozostają jednak otwarte na dyskusję i możliwy powrót do tematu w przyszłości.

Tymczasem przedsiębiorcy i mieszkańcy podkreślają, że kluczowe jest wspólne wypracowanie rozwiązań, które uwzględnią interesy wszystkich stron.

[ZT]43407[/ZT]

 

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(6)

GośćGość

2 4

Jeżeli nie w ten sposób, to może trzeba inaczej rozwiązać, przynajmniej częściowo, problem braku miejsc postojowych? Np. pozbycie się handlarzy z parkingów (tutaj bez problemu stosowna uchwała i "opłata" nakładana przez Straż Miejską załatwiłaby problem). Trzeba by rozwiązać też problem ludzi, którzy mieszkając w centrum wybierają się na zakupy samochodem 200 metrów dalej (na to nie mam na razie pomysłu), pół biedy, jeżeli są to duże i ciężkie zakupy lub jeżeli jedzie osoba starsza/niepełnosprawna - w takiej sytuacji rozumiem. Ale nie rozumiem, kiedy zdrowy 25 latek wsiada w 30-letniego diesla i jedzie 200 metrów dalej do Żabki, kupując 2 bułki na kolację... No na to mnie krew zalewa 08:14, 27.11.2024

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

Gość Gość

1 0

Na zachowania ludzi nie mamy wpływu. Miasta sobie radzą z handlarzami. Dobry pomysł ze SM. Może regulamin parkingów ? Ja widzę jeszcze inny problem. Busy na parkingach, które zajmują dwa miejsca. 08:19, 27.11.2024


Wojtek Wojtek

4 0

Wycofał się z bo nie ma większości w radzie 08:28, 27.11.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Strach i czasStrach i czas

5 0

Ot, byłby to zwykły strach przed ludźmi.
Łatwiej chyba przywrócić płatną KM niż narażac się opinii.
Biznes lokalny i ludki z kasą nie jeżdżą przecież autobusami (a szkoda). Później krzyczą: dlaczego mają płacić do darmowej KM itp.
Nie ma jednolitego rozwoju. Za dużo tu obozów, pomysłów, a za mało czasu. 08:30, 27.11.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Kasa dla swoichKasa dla swoich

4 0

Ustalmy fakty. Douglas rezygnuje ze swojego fatalnego pomysłu, bo boi się referendum. Doskonale wie, że aby się ono odbyło wystarcza podpisy 10 procent wyborców. Tyle podpisów zebrałaby platforma i porozumienie wśród wściekłych mieszkańców bardzo szybko. Tymczasem jego ekipa dumnych z miasta jeszcze nie napchala kieszeni. Część już siedzi na stołkach, ale za krótko żeby spłacić długi zaciągnięte w kampani. Dumni z miasta muszą jeszcze sporo zarobić naszym kosztem. A co do parkingów, to spokojnie. Minie kilka tygodni i pomysł wróci, tylko w okrojonej formie. Wtedy Douglas będzie krzyczał, że to i tak lepsze niż poprzednia propozycja i na siłę przepychał uchwałę 08:53, 27.11.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

WojtasWojtas

0 0

Garbus by płakał jak by nie miał gdzie aut stawiać na handel 09:24, 27.11.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%