Wędkarze i turyści - zabierajcie śmieci ze sobą!

Każdego roku płetwonurkowie ze szczecineckiego klubu Murena mają przed sezonem pełne ręce pracy. Muszą przygotować miejski akwen na wizyty plażowiczów, amatorów wodnych szaleństw i wędkarzy. Również wędkarze cyklicznie organizują akcje sprzątania terenów nad brzegiem Trzesiecka. Niestety co kilka miesięcy problem piętrzących się tu śmieci powraca. 

- Wielkimi krokami zbliża się okres, kiedy to natura odkryje wszystkie „skarby”, pozostawione przez wędkarzy i turystów. Co prawda teraz jeszcze przykryte są one grubą warstwą opadających z drzew liści, ale już wkrótce wszystko to, co zostało porzucone w lesie i nad wodą, będzie doskonale widoczne – mówią zgodnie pracownicy SzLOTu. - Cykliczne akcje sprzątania jezior organizowane przez wędkarzy i Społeczną Straż Rybacką obrazują skalę, z jaką mamy do czynienia.

- Oczywiście nie wszystkie śmieci pozostawione nad wodą to robota wędkarzy, ale trudno inną grupę hobbystów posądzać o zostawianie na łowiskach ogromnych ilości opakowań po przynętach, zanętach i akcesoriach wędkarskich. Puszki i butelki po rozmaitych napojach także splendoru wypoczywającym nad naszymi akwenami nie przynoszą.

W ostatnim czasie strażnicy Społecznej Straży Rybackiej przeprowadzili kolejną akcję, tym razem sprzątając brzegi dwóch podszczecineckich jezior. Efekt? Dwanaście worków zebranych śmieci.

- Apelujemy po raz kolejny. Zabierajmy śmieci ze sobą. Pusta puszka, butelka, opakowanie po zanęcie, kukurydzy czy robakach, ważą znacznie mniej niż przed ich opróżnieniem. Zostawiajmy miejsca naszego wypoczynku w stanie w jakim chcielibyśmy je zastać – dodają pracownicy SzLOT.