W 2017 roku Szczecinkiem wstrząsnęła informacja o śmierci noworodka, wyrzuconego przez okno przez jego matkę. To dramatyczne wydarzenie stało się impulsem, by nad Trzesieckiem powstało „Okno Życia” – miejsce gdzie każdy rodzic, nie ponosząc żadnych konsekwencji prawnych, może pozostawić dziecko, którym z różnych powodów nie jest w stanie się zająć. Opiekunkami „Okna Życia” zostały zamieszkujące przy ulicy Lelewela Siostry Niepokalanki, a na patronkę inicjatywy, wybrano Stanisławę Leszczyńską, kobietę, która pracę położnej traktowała jako swą życiową misję.
W miniony wtorek (29 czerwca) nadarzyła się doskonała okazja by przypomnieć dokonania tej niezwykłej kobiety. Z okazji 125. rocznicy urodzin Stanisławy Leszczyńskiej, Siostry Niepokalanki zorganizowały wystawę plenerową przypominającą najważniejsze fakty z życia swej patronki. Prezentacja złożona z trzynastu tablic, zawisła na płocie otaczającym zgromadzenie zakonne. Kim zatem była kobieta znana lepiej jako położna z Auschwitz?
Przed wojną Stanisława Leszczyńska wiodła zwyczajne życie żony i matki. Już jako osoba dorosła zdobyła zawód położnej i z wielkim oddaniem pomogła tysiącom dzieci bezpiecznie przyjść na świat. W czasie okupacji zarówno ona, jak i jej bliscy zaangażowali się w pomoc ludności Żydowskiej. Na skutek zdrady, w lutym 1943 roku, została aresztowana, a następnie osadzona w Auschwitz-Birkenau, jako więźniarka numer 41335. Zrozumiała wówczas, że jej profesja to klucz do przetrwania w piekle. Na stanowisku położnej w kobiecym baraku zastąpiła siostrę Klarę – zbrodniarkę osadzoną w obozie za dzieciobójstwo, która na wyraźne polecenie doktora Mengele, aż do momentu przybycia Leszczyńskiej, topiła wszystkie nowo narodzone dzieci w beczce z wodą. Stanisława, ryzykując własnym życiem nigdy nie przystała na podobne praktyki. Wierzyła, że mimo koszmarnych warunków, głodu i epidemii tyfusu, należy walczyć o każde nawet najsłabsze życie. Podczas dwóch lat spędzonych w obozie przyjęła ponad trzy tysiące porodów. Ku zaskoczeniu wszystkich, dzieci które otaczała opieką rodziły się zdrowe i dorodne, jakby na przekór temu, czego doświadczały ich matki. Mengele szalał z wściekłości, statystyki wskazywały bowiem, że w Rzeszy, nawet w najlepszych uniwersyteckich klinikach, taki wynik nie był możliwy do uzyskania...
W niezwykłą moc Stanisławy Leszczyńskiej, nie wątpi ks. Zbigniew Woźniak - dyrektor Bursy im. św. Stanisława Kostki w Szczecinku, który zwróciła się zebranych następującymi słowami - Wierzę, że w pani Stanisława Leszczyńska przez swoją obecność - jako patronka - będzie czuwała nie tylko nad samym „Oknem Życia”, ale i nad dziećmi, które być może tu trafią. Wierzę też, że będzie nas również inspirowała do tego, abyśmy nie dopuszczali do takiej sytuacji. Żebyśmy pomagali tym wszystkim ludziom w trudnym położeniu, tak jak ona pomagała…
Po zakończeniu uroczystości, wszyscy obecni otrzymali od Sióstr Niepokalanek niewielkie książeczki poświęcone położnej z Auschwitz oraz słodki upominek w postaci porcji ciasteczek. Wystawę przy ulicy Lelewela, będzie można podziwiać aż do końca listopada.
Anna09:08, 01.07.2021
Kiedy odszkodowania dla ofiar kościelnych pedofili? Nie lepiej było przeznaczyć pieniądze wydane na tę uroczystość aby pomóc osobie zniszczonej psychicznie molestowaniem przez katabasa?
4 0
Kobieto ogarnij się! Przeczytaj artykuł zanim napiszesz coś takiego niedorzecznego.
0 3
Niech się najpierw kościelne zboki ogarną.
To jest jedna i ta sama instytucja. Sympatyczne siostry występują pod egidą organizacji, która ma na sumieniu mnóstwo ludzi.
1 0
You Anna you must be some pro german troll arent you. This woman has done good deeds in CK Auschwitz so you could keep your mouth closed.