Strażacy dogaszają pożar zakładu Opak. W ciągu kilku godzin z wielkiego zakładu produkującego tekturę i opakowania tekturowe została sterta pogiętych od temperatury blach. W ciągu kilku godzin pracę straciło 250 pracowników. Wielu z nich to osoby niepełnosprawne.
W poniedziałek zwołano zespół zarządzania kryzysowego, aby ustalić szczegóły wsparcia dla pracowników doszczętnie zniszczonego zakładu.
Na spotkaniu obecni byli przedstawiciele miejskich i powiatowych służb, samorządowcy oraz Leopold Pączka, właściciel zakładu, który zaapelował o pomoc dla osób, które straciły źródło utrzymania siebie i swoich rodzin:
- Do tej pory wszystkie pieniądze mieli wypłacone. Ale w przyszłości będą bez pracy i finansów. Z tych 250 osób wielu pracowało ze mną od samego początku, czyli przez 25 lat.
Wsparcie dla pracowników zaoferowały już Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej. Deklarację pomocy złożyło także Ministerstwo Pracy, Rodziny i Polityki Społecznej. Bo jak mówi Maciej Batura, z-ca dyrektora Powiatowego Urzędu Pracy w Szczecinku, pożar zakładu dotknął przede wszystkim pracowników chronionych:
- Był to ostatni zakład pracy chronionej na terenie powiatu szczecineckiego. Znalezienie pracy dla tych osób, z których część ma bardzo poważne dysfunkcje, będzie bardzo ciężkie.
Pomoc zaoferował także burmistrz Szczecinka.
-Gwarantuję, że Miasto Szczecinek i Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej zrobią wszystko, aby pomóc osobom, które z dnia na dzień straciły pracę i środki do życia. Zabezpieczymy na ten cel niezbędne pieniądze w budżecie. Jesteśmy w stałym kontakcie z właścicielami zakładu.
-Daniel Rak
[ZT]18253[/ZT]
0
0
0
0
0
0
mieszkaniec17:08, 12.08.2019
Fajnie by było aby sprawie pomocy dla pracowników tej firmy Miasto i Starostwo zakopało topór wojenny i razem pomogli. 17:08, 12.08.2019
Benek z Galapagos17:17, 12.08.2019
Najwazniejsze jest by pomoc Wszystkim a przede wszystkim tym osobom z niepelnosprawnosciami. Nie tylko powiat czy miasto ale rowniez rzad powinien wspoldzialac w takowej pomocy. Cale szczecie w nieszczesciu ze nikt nie zginal. Oby odpowiednie sluzby ustalily przyczyne pozaru. 17:17, 12.08.2019
Zenon Borkowski17:31, 12.08.2019
W końcu ten burdel zakończył działalność, całe szczęście że nikt nie ucierpiał.
Właściciela nie ma co żałować, karma do niego wróciła, to i tak cud że przy takich zaniedbaniach BHP tak długo trzeba było czekać na wypadek.
17:31, 12.08.2019
Emi17:40, 12.08.2019
Bardzo współczuję właścicielowi i pracownikom. Sama mam firmę i wiem, jak potwornie trudno jest walczyć z urzędami i całą tą otoczką. A władze naszego miasta to tak naprawdę ludzie "na budżetówkach" nie mający nic wspólnego z biznesem. 17:40, 12.08.2019
t18:13, 12.08.2019
Emi
100% prawdy 18:13, 12.08.2019
Gość18:55, 12.08.2019
Karma zawsze wraca , ale skoro zarobił duże pieniądze to dlaczego zwraca się o pomoc do biedniejszych od siebie niech sam pomorze tym osobą. STAĆ GO 18:55, 12.08.2019
TadeuszPrzedsiębiorc20:34, 12.08.2019
Nie masz pojęcia o czym piszesz 20:34, 12.08.2019
a21:21, 12.08.2019
Pomorze i Pomorze Zachodnie analfabeto,a pomoże bo pomógł. 21:21, 12.08.2019
rt18:55, 12.08.2019
Na "placu zabaw" przy Placu Wolności 18 dzieci biegają wkoło parkingu, ba nawet ścigają się na hulajnogach i rowerach. Spółdzielnia tego nie widzi, nikt z tym nic nie robi. Kto będzie odpowiadał jak już dojedzie do wypadku ? To jest analigoczna sytuacja, rodzice mają wywalone, spóldzielnia postawiła piaskownicę to myśli że jest wszystko OK. Czekajmy dalej. 18:55, 12.08.2019
taki ktoś20:13, 12.08.2019
I już syczenie , plucie jadem , bo ktoś dostanie, a właściciel to taki niedobry... Ludzie pracę stracili , a co jak pracowało tam małżeństwo i mieli kredyt hipoteczny?? 20:13, 12.08.2019
Maniek22:43, 12.08.2019
Nie masz się czym martwić ,jak pracowali tam oboje na pewno kredytu hipotecznego by niedostali 22:43, 12.08.2019
lukasxx08:42, 13.08.2019
Maniek, dostali by, dostali. Mam przypomnieć konkretne czasy? Orientacyjnie 2004-2005 rok, banko kredyty hipoteczne dawały na oświadczenie. Ludziom trzeba współczuć, a nie w ten sposób podchodzić. Nawet, jeżeli p. Pączka był "niedobry" on też jedzie teraz na podobnym wózku - stracił dorobek życia, a zapewniam, że ten dorobek był duuużo większy, niż dorobek coniektórych osób, który mieści się w dwóch reklamówkach. 08:42, 13.08.2019
kami20:34, 12.08.2019
z powodu zaniedbań ppoz osłona cały zaklad kto za to odpowiada właściciel dlaczego nie zamontował czujek dymnych i zraszaczy to by takiej tragedii nie było A teraz płacz i lament to była firma produkująca tekture powinny obowiazkowo być odpowiednie zabezpieczenia ppoz A nie tylko gaśnice 20:34, 12.08.2019
on10:31, 13.08.2019
Błagam- przecinki i kropki, trzeba przeczytać dwa razy żeby zrozumieć sens wypowiedzi. 10:31, 13.08.2019
hela 20:37, 12.08.2019
Stał się dramat i tyle w temacie. 20:37, 12.08.2019
se20:44, 12.08.2019
jakbym miał inwestycję za miliony z łatwopalnym matreriałem to bym zainwestował nawet i walizkę pieniędzy w zraszacze. 20:44, 12.08.2019
Gość21:05, 12.08.2019
Straszna tragedia. Teraz to już mleko się rozlało i nie ma co gdybać. Trzeba znaleźć pracę ludzią. Szkoda ,że tak się dzieje w naszym mieście . Zakłady upadają , ludzie młodzi wyjeżdżają, szpital w długach, nie dobrze . Włodarze miasta i powiatu zamiast ze sobą walczyć powinni pomyśleć o lepszym rozwoju miasta ,o czystym powietrzu, aby ściągać tu ludzi ,żeby mieszkali. Narazie budują nowe bloki a za chwilę nikt nie będzie w nich mieszkać. 21:05, 12.08.2019
Taaaa21:42, 12.08.2019
Pewnie w takiej sytuacji przychalal by sam premier Morawiecki ale boi się, że fakturę mu wystawimy i lipa nie poklepie po pleckach:( 21:42, 12.08.2019
Polak22:14, 12.08.2019
Prawda! W punkt ! 22:14, 12.08.2019
Gość 06:09, 13.08.2019
A kto to jest ten Bączek? ?Zapraszam w góry tu się wypocznie tu mi się żyje wspaniale ??A wy siedzita w tym Szczecinku i nic nie widzita hej 06:09, 13.08.2019
Gość 06:16, 13.08.2019
Leoś to taki uczciwy przedsiębiorca szkoda mi go.Ide z pielgrzymką ale czad ?pozdrawiam radio ma ma ma maryja 06:16, 13.08.2019
MOHER07:09, 13.08.2019
I teraz ktoś powie gdzie jest BÓG BÓG ochronił swoje dzieci przed śmiercią za brak hydrantu,czujników p-poż i innych spraw BHP to jest pod prokuraturę sprawa do sądu na narażenie ludzi na śmieć ważniejsze metry ludzie piszą że w sobotę jak przyszli do pracy to prąd kopał po nogach tragedia to jest katastrofa lądowa jak dyżurny na przejeździe zaśpi i dojdzie do katastrofy to idzie do *%#)!& a za takie coś żaden czujnik się nie zalaczyl przeciw pożarowy bo nie ma. 07:09, 13.08.2019
Gość08:49, 13.08.2019
kiedys to bylo super zycie
www.youtube.com/watch?v=7ByK-NCMZD0 08:49, 13.08.2019
gość 09:53, 13.08.2019
takie typowe polskie jełopy im sąsiadowi gorzej to mi lepiej, najpierw stwórzcie firmę wypłaćcie
ludziom wypłatę zapłaćcie podatki, a dopiero kogoś oceniajcie, puki tego nie zrobicie nie macie prawa oceniać człowieka !!! 09:53, 13.08.2019
Gość 19:40, 13.08.2019
Pozdro Polish jełopen jelopie ja się bawię przednio jelopie grom Polisz?burakiem polisz 19:40, 13.08.2019
Gość 06:57, 14.08.2019
Sam jesteś jołop polski jełopie w polszy prywaciarz to nie kryształ??paniał Polish buraku jełopie ? 06:57, 14.08.2019
2 11
Aleś Ty *%#)!& człowieku! Burdel to masz w głowie przez takie myślenie 17:36, 12.08.2019
20 4
Słuchaj Mietek, to że zakład utrzymywał 200 ludzi, to nie znaczy żeby wychwalać właściciela.
Oszczędzanie na wszystkim, w tym na szkoleniach BHP, wyposażeniu zakładu, omijanie norm bezpieczeństwa dla zwiększenia norm produkcji w końcu przyniosło efekt.
17:41, 12.08.2019
5 13
Jestem ciekawa jaką firmę ty stworzyłeś.... 17:41, 12.08.2019
16 5
Więc powinienem mieć własną żeby móc krytykować czyjąś?
Proszę się zastanowić przed pisaniem takich banialuków 17:47, 12.08.2019
7 15
Tak Zenon. Bo ludzie, którzy nie mieli własnej firmy nigdy nie zrozumieją tych, którzy ją mają. 17:50, 12.08.2019
5 5
Zenon Borkowski! Nie miałeś własnej firmy nie masz prawa krytykować! Nie w III RP! 20:37, 12.08.2019
1 1
Brawo Zenon Borkowski. Właściciel nie jest wart pomocy. Tylko pracownicy. Karma wróciła do niego. W końcu. 17:35, 14.08.2019