Ojczyma Kamila z Częstochowy czeka więzienne piekło?

Dzieciobójca jest najniżej w hierarchii więziennej. Kara więzienia dla takich osób jest znacznie dotkliwsza niż dla innych osadzonych. Dla takich sprawców więzienie to istne piekło. Co czeka ojczyma Kamilka z Częstochowy?

W obliczu ostatnich wydarzeń związanych z maltretowaniem i śmiercią Kamilka przez własnego ojczyma, jak widać w komentarzach w sieci, wielu ludzi liczy na wymierzenie sprawiedliwości sprawcy przez innych więźniów. Jak naprawdę wygląda sytuacja dzieciobójców?

Nie ma nikogo mniej szanowanego w więzieniu niż zabójca dziecka. Nawet wyżej stoją osoby, które dokonały podwójnego zabójstwa. Więźniowie nie mają szacunku dla takich osób, a świadczą o tym różnego rodzaju akty agresji.

Nie ma znaczenia, do którego więzienia trafi osoba skazana za dzieciobójstwo. W każdym z nich będzie traktowana z pogardą. Służba więzienna, choć sama czuje wstręt do takich osób, musi dbać o ich bezpieczeństwo podwójnie. Choć osadzeni zdają sobie sprawę, że przez takie ataki mogą utracić pracę lub dostać inną karę (również więzienia), to ich pogarda jest tak duża, że nie zwracają często uwagi na konsekwencje.

Służba więzienna stara się trzymać w tajemnicy, kto przekracza więzienną bramę. Jednak skazani często potrafią zdobyć te cenne informację i wiedzą, kogo przywieziono. Dzieciobójcy, zanim wkroczą za więzienne mury, już są witani obelgami rzucanymi przez innych osadzonych. To już wtedy niektórym grunt usuwa się spod nóg. Zdają sobie wówczas sprawę, jak będzie im ciężko odbywać karę.

Nowi więźniowie zawsze mają ze sobą wyrok skazujący. Pedofile czy dzieciobójcy często go niszczą, aby nie przyznać się przed innymi, za co siedzą. Jednak w więzieniu nie ma tajemnic. Prędzej czy później inni więźniowie są w stanie się dowiedzieć prawdy. Dodatkowo nie pomaga fakt, ze tacy sprawcy trafiają już do cel chronionych. Tam znajdują się więźniowie z podobnymi karami, lub tacy, którzy są na tyle spokojni, że nie wyrządzą krzywdy takiemu sprawcy. Chociaż i tu nie ma żadnej pewności.

Dzieciobójcy i pedofile nie mają prawa należeć też do kategorii osób grypsujących. Tu są pewne zasady i nie można ich złamać. Nawet jakby dziwnym trafem znaleźli się w takiej grupie, byliby zniszczeni przez innych grypsujących.

Wbrew temu, co ludzie w Internecie często wypisują, służba więzienna musi dbać o bezpieczeństwo każdego osadzonego, także o dzieciobójcę czy pedofila. Nie może przymknąć oka na regulamin i pozwolić, aby jakiś inny więzień sam wymierzył sprawiedliwość.

Kobiety nie mają łatwiej, jeśli są skazane za przestępstwa wobec dzieci. Inne kobiety w celi często mszczą się na takich sprawczyniach. To one sprząta toalety, jedzą z podłogi, są poniżane. 

Sytuacja z Kamilkiem z Częstochowy pokazuje, że sprawca dopuścił się takiego czynu, że żadna z dostępnych kar w polskim systemie prawnym nie zaspokoi poczucia społecznej sprawiedliwości. Dlatego też często pojawiają się komentarze w Internecie, że ten czas w więzieniu powinien być dla sprawcy piekłem zgotowanym przez innych osadzonych.