To już kolejna taka sytuacja. Kot pozostawiony w domu zaklinował się w uchylonym oknie. Gdyby nie szybka pomoc, zwierzę zginęłoby w męczarniach.

[FOTORELACJA]6089[/FOTORELACJA]

W niedzielę po godzinie 10. do szczecineckich strażników miejskich wpłynęła informacja od mieszkańców ulicy Chełmińskiej, o zaklinowanym kocie w oknie na czwartym piętrze. Na miejscu okazało się, że w mieszkaniu nikogo nie ma. Strażnikom udało się ustalić właścicielkę mieszkania, jednak okazało się, że jest ono wynajęte i nie ma do niego kluczy. W takiej sytuacji o pomoc poproszono straż pożarną.

Na miejsce ściągnięto podnośnik, przy pomocy którego strażacy dostali się do okna i uwolnili kota. Zwierzę miało już niedowład części ciała i wymagało pomocy lekarza weterynarii.

-Działania zastępów polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, rozstawieniu podnośnika SHD 23, który umożliwił dotarcie do zakleszczonego (uwięzionego), skrajnie wycieńczonego w oknie kota. Dzięki szybkiej interwencji Straży Pożarnej i Straży Miejskiej, kot został uratowany i przekazany na badania do lekarza weterynarii -informuje mł. kpt. Mirosław Śledź.

Pamiętajmy!!! Uchylone w taki sposób okno jest śmiertelną pułapką dla kota. Zakleszczony w oknie kot może umrzeć już nawet po kilkunastu minutach. Nie należy uchylać okna bez zabezpieczenia, nawet jeśli jesteśmy w domu.

[ZT]22900[/ZT]