Nowa świetlica w Radaczu już otwarta.

W Gminie B.S. coraz bliżej raju!
No i jakże nie kochać miejscowej władzy gminnej, dowodząca nauczycielka żona byłego kierownika PGR-u zarabia więcej niż prezydent RP, radni podnieśli sobie diety, stworzyli sobie kolejną komisję (razem jest ich jest już 5!), utworzyli 5 synekur wiceprzewodniczących komisji, tak by 13-tu z ochotą podnosili ręce, by mogli efektywniej i w większej kwocie absorbować wyższe diety. Już jesienią zaczęły się lokalne żniwa wśród przedstawicieli ludu i wyścig o wyższe diety i funkcje. Pośpiech jak na Titanicu, gdy nabierał wody, tylko orkiestry brak i pokątnego fałszywego mruczenia nie słychać. Jakoś to nikomu nie przeszkadza w tej oazie dobrobytu? Samozadowolenie jednego jąkającego się bez matury osiągnęło maksymalny poziom zadowolenia, ciemny lud zauroczony i szczęśliwy, że w ich trosce podniesiono lokalne podatki. Jeszcze nigdy nie było tak dobrze jak widać z lokalnej propagandy i filmików z drona, by podtrzymać ten "intensywny dobrobyt" weźmie się kolejną pożyczkę, jak będzie mało zawsze można wypuścić obligacje komunalne, postawić kolejną altanę na wiosce z której najbardziej zadowoleni miejscowi lubiący procenty, może sfinansuje się festyn, spotkanie z darmową kiełbasą? Żałosne jak w ostatnich latach wszystko schodzi na psy. Mądrzejsi już dawno wyjechali, kolejni, którzy się zorientowali o co w tym chodzi nie mogą sprzedać mieszkań. Tak to jest jak rządzi budżetówka z leśnikami, tylko Bornego szkoda, że tak to wszystko się potoczyło, a miało być tak pięknie!....