Pani Agnieszka Wysocka z Sulikowa ma niecodzienną pasję. Ze zwykłego sznurka potrafi wyczarować małe dzieła sztuki – ozdoby na choinkę, torby, huśtawki. O tym dlaczego makrama rozkochała ją bez reszty i czy każdy może pójść w jej ślady i wyplatać ze sznurka, przeczytacie w dzisiejszym wywiadzie.
2 0
Historia kołem się toczy. W latach 80 też makrama była na topie.
Wyplatałam różne ozdoby; głównie wiszące kwietniki czy kilimy .
Surowcem był głównie sznurek do snopowiązałek.
Pozdrawiam Panią Agnieszkę i życzę powodzenia w rozwijaniu swojej pasji.