Zamknij

Jarosław Czarnecki, dyrektor RDLP w Szczecinku: Pomysłów na zmiany jest cała masa [WIDEO]

17:59, 26.01.2024 mg Aktualizacja: 18:05, 26.01.2024
fot. Adrian Wolanin / Gryf TV fot. Adrian Wolanin / Gryf TV

W miniony tygodniu Wioletta Koper-Staszowska, została odwołana ze stanowiska dyrektora dyrektorem Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Szczecinku. Jednocześnie dyrektor generalny Lasów Państwowych powołał do pełnienia obowiązków nowego zwierzchnika szczecineckiej jednostki. Obowiązki dyrektora przejął Jarosław Czarnecki, który dotychczas pracował jako inżynier nadzoru Nadleśnictwo Miastko. Wcześniej przez szereg lat był zastępcą nadleśniczego i nadleśniczym Nadleśnictwa Osusznica.

W piątek, 26 stycznia nowy dyrektor szczecineckiej RDLP spotkał się z przedstawicielami lokalnych mediów, aby za ich pośrednictwem przedstawić swoją osobę mieszkańcom.

- W Lasach Państwowych pracuję od 33 lat, na terenie RDLP w Szczecinku pracuję od roku 1995. Zajmowałem trzy rodzaje stanowisk w dwóch nadleśnictwach. Jestem pewny tego, że gospodarkę leśną poznałem w sposób dogłębny i jestem gotowy poprowadzić Dyrekcję Lasów Państwowych w Szczecinku w następne lata – mówi Jarosław Czarnecki.

wideo: TV Zachód

- Na pewno stać nas na to, żeby cięcia i pozyskiwanie lasów zmniejszyć. Moim zdaniem zmniejszenie pozyskiwania drewna o 5 % nie będzie z żadną szkodą dla gospodarki leśnej, natomiast będzie na pewno z zyskiem dla ochrony przyrody. Wiem, że w mediach pojawiają się opinie, że mamy widoczną powiększoną eksploatację lasów. I tak to faktycznie wygląda, ta eksploatacja jest zwiększona. Na pewno możemy tą gospodarkę poprowadzić w inny sposób, mianowicie rezygnując z części zrębów zupełnych i w to miejsce użytkując drzewostany w sposób inny, który nie jest tak drastyczny. Pewnym jest, że nie unikniemy dalszych prac w lesie z użytkowania, ale mam nadzieję, że uda się je zmniejszyć.

- Padały stwierdzenia, że powierzchnia lasów w Polsce wzrasta. Ale to tylko z tego powodu, że zalesiane są grunty porolne. Natomiast zasobność to jest nie tylko powierzchnia, ale to, co na danej powierzchni rośnie, czyli drzewostan. I ten drzewostan w tym momencie będzie przedmiotem sprawdzenia, ile tych drzew w lesie faktycznie jest i co z przyrostem, czy został on mocniej eksploatowany czy nie. Powierzchnia ewidencyjna to nie jest to samo, co las. Jeżeli wytnie się stuletni las i za dwa lata posadzi się w to miejsce jednoroczną uprawę, to nie jest to to samo. Nadal jest to powierzchnia leśna, ale inaczej wygląda las stuletni, a inaczej wygląda uprawa leśna.

- Pomysłów na zmiany w sposobie funkcjonowania RDLP jest cała masa. Przede wszystkim chciałbym zmniejszenia biurokracji. To jest taka uważam bolączka nie tylko lasów, ale całej sfery urzędniczej w Polsce. A jeżeli chodzi o to, co na zewnątrz, to na pewno chciałbym uniknąć takiego wizerunku, że my się zajmujemy tylko wycinaniem lasów, bo w tej chwili taki jest nasz obraz. Chciałbym, żebyśmy zaczęli kojarzyć się z tym, że my jesteśmy też przyrodnikami i że dbamy o ten las – dodaje Jarosław Czarnecki.

(mg)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
0%