Zamknij

Wojciech Stypa i Maciej Makselon mogą stracić mandaty w Radzie Miasta

12:30, 17.04.2024

Wojciech Stypa i Maciej Makselon mogą stracić mandaty w Radzie Miasta

Wydawać by się mogło, że po wyborach 7 kwietnia skład Rady Miasta decyzją głosów mieszkańców został niejako ustalony. Trwa jeszcze walka o fotel burmistrza, o który ubiegają się Jerzy Hardie-Douglas oraz Daniel Rak. Druga tura wyborów odbędzie się w najbliższą niedzielę, 21 kwietnia.

Nie oznacza to jednak, że w poniedziałek wybory samorządowe będą już oficjalnie za nami.

Okazuje się bowiem, że wątpliwości prawne zaczął budzić skład samej Rady Miasta. Chodzi o dwóch kandydatów, którzy uzyskali mandat radnego – Macieja Makselona z KW Koalicji Obywatelskiej i Wojciecha Stypę z KWW Przyjazny Szczecinek Wspólny Dom.

Pojawiło się pytanie, czy Maciej Makselon mógł kandydować ze swojego okręgu i ubiegać się o mandat radnego Rady Miasta. Wątpliwości wzbudza jego miejsce zamieszkania na terenie innej gminy. Chodzi o rozbieżność pomiędzy miejscem zameldowania i zamieszkania, które aktualnie wskazuje nie na gminę miejską Szczecinek, ale na gminę Borne Sulinowo. Zgodnie z kodeksem wyborczym kandydat ubiegający się o miejsce w Radzie Miasta musi dane miasto fizycznie zamieszkiwać jako miejsce jego stałego pobytu.

Podobna sytuacja dotyczy kolejnego kandydata, który uzyskał mandat radnego, a który także ubiegał się o fotel burmistrza. Mowa o Wojciechu Stypie, który co prawda odpadł w pierwszej turze wyborów burmistrzowskich, ale decyzją mieszkańców został wybrany na radnego Rady Miasta.

Również w tym przypadku dochodzi do rozbieżności pomiędzy miejscem kandydowania a miejscem zamieszkania, bowiem jego stałym miejscem pobytu jest miejscowość Grochowiska w gminie wiejskiej Szczecinek. Oznacza to, że mógłby on ubiegać się o mandat np. w Radzie Gminy, ale już niekoniecznie w Radzie Miasta.

Co dalej z mandatami obu radnych?

Możliwości dalszego rozwoju sytuacji jest kilka, od wygaszenia mandatu, poprzez odwołanie radnego i wejście kolejnego kandydata z listy, aż po unieważnienie wyborów i w konsekwencji ich powtórzenie. Obaj kandydaci, póki co nie chcą komentować całej sprawy. Sytuacja wciąż jest rozwojowa zależna od złożenia protestu wyborczego i dalszego procedowania.

Do tematu z pewnością jeszcze powrócimy.

 

0%