Pościg za pijanym kierowcą. Policjanci użyli broni, zorganizowano obławę

Sceny jak z filmów akcji rozegrały się pod koniec ubiegłego tygodnia na drogach naszego regionu. Policjanci z Człuchowa podjęli pościg za pijanym kierowcą audi A8. Pościg zakończył się pod Szczecinkiem.

Wszystko zaczęło się w Czarnem. To właśnie tam patrol policji natknął się na pojazd, którym miał kierować pijany mężczyzna. Kierowca audi nie reagował na sygnały świetlne i dźwiękowe dawane przez policjantów i rozpoczął ucieczkę w kierunku Szczecinka.

- Policjanci natychmiast pojęli pościg, powiadomili również policjantów ze Szczecinka, którzy zorganizowali blokadę. Ścigany kierowca w pewnym momencie zatrzymał się jednak, a gdy podszedł do niego funkcjonariusz nagle cofnął z impetem, zmuszając policjanta do odskoczenia. Policjant wyciągnął broń i przestrzelił tylną oponę w audi. Mimo przestrzelonej opony kierowcy tego samochodu udało się odjechać w kierunku Szczecinka, gdzie po kilku kilometrach zjechał w polną drogę i porzucił auto.

- mówi na antenie radia Weekend FM oficer prasowy człuchowskiej policji Sławomir Gradek.

Policjanci z Człuchowa i Szczecinka zorganizowali obławę. Po godzinie pod Szczecinkiem zatrzymali osobowego volkswagena. Wśród pięciu osób znajdujących się w pojeździe był 32-letni mieszkaniec Rzeczenicy, który uciekał wcześniej przed policją. Jak się okazało, mężczyzna miał 1,7 promila alkoholu w organizmie. Ponadto wsiadł za kierownicę, choć za kierowanie w stanie nietrzeźwości stracił już wcześniej prawo jazdy.

Mężczyzna już usłyszał zarzuty, ale nie przyznał się do winy. Zastosowano wobec niego dozór policyjny, zakaz opuszczania kraju i poręczenie majątkowe. Przed wymiarem sprawiedliwości odpowie też 22-letni kierowca volkswagena - brat zatrzymanego mężczyzny. W jego pojeździe szczecineccy policjanci znaleźli niewielkie ilości narkotyków.

[ZT]31037[/ZT]