Ostatnia sesja Rady Powiatu Szczecineckiego stała się areną niezwykle emocjonujących wydarzeń, które podzieliły radnych i wywołały falę kontrowersji.
Najwięcej uwagi przyciągnął punkt dotyczący odwołania Grzegorza Poczobuta z funkcji przewodniczącego rady. Decyzja ta wzbudziła liczne dyskusje, a krytyczne głosy płynęły zarówno ze strony opozycji, jak i samego przewodniczącego. Ostre wypowiedzi radnych tylko podgrzały atmosferę na sali obrad.
Już na samym początku obrad, radni z Klubu Porozumienie Samorządowe zawnioskowali o zmianę porządku, uzupełniając go o punkt dotyczący odwołania z funkcji przewodniczącego Rady Powiatu w Szczecinku Grzegorza Poczobuta.
Cezary Jankowski: To decyzja niemerytoryczna
Radny Cezary Jankowski otwarcie wyraził swoje oburzenie wobec wniosku o odwołanie Grzegorza Poczobuta, podkreślając brak uzasadnienia:
- Dostaliśmy dzisiaj uchwałę z uzasadnieniem, w którym jest napisane, że w związku ze złożeniem wniosku o odwołanie konieczne jest podjęcie decyzji. Wydaje mi się, że uzasadnienie powinno dotyczyć merytorycznej pracy, utraty zaufania, niemożności wykonywania obowiązków. A nie tylko dlatego, że ktoś podjął decyzję. Przypomnę Państwu, abyście obejrzeli zdjęcia z pierwszej sesji, kiedy pan Grzegorz Poczobut został wybrany na przewodniczącego. Kwiaty, uściski, buziaki, a teraz... tak to wygląda.
Jankowski podkreślał, że decyzja została podjęta bardziej z powodów politycznych niż z rzeczywistej analizy pracy przewodniczącego:
- Jeżeli chcemy odwoływać ludzi na podstawie chwilowych emocji, to stawiamy pod znakiem zapytania całą stabilność funkcjonowania rady. Polityczne porachunki nie mogą stać się naszą codziennością, a niestety właśnie tak to dziś wygląda.
Jakub Hardie-Douglas: To czysta polityka, nie ma merytorycznych powodów
Radny Jakub Hardie-Douglas również nie krył swojego rozczarowania i jasno wyraził, że decyzja ma podłoże wyłącznie polityczne:
- Decyzja, moim zdaniem, jest czysto polityczna. Ma uspokoić wewnętrzne konflikty, ambicje i aspiracje niektórych radnych w waszych szeregach. Myślę, że to wam zaszkodzi, ale to już wasza sprawa. Dzisiaj organizujecie igrzyska, jak w antycznym Rzymie. Kiedy lud jest niezadowolony, organizuje się igrzyska, żeby ich udobruchać. I tak właśnie dzisiaj to wygląda.
JHD podkreślił, że sesje rady powiatu powinny opierać się na wzajemnym szacunku i merytorycznych dyskusjach, a nie na wewnętrznych rozgrywkach politycznych:
- Straciliśmy z oczu coś, co nazywamy higieną procedur, higieną postępowania i klasą w relacjach międzyludzkich. Posiedzenia rady powiatu nie mogą być miejscem załatwiania wewnętrznych porachunków. To są wewnętrzne rozgrywki. Myślę, że będziemy świadkami kolejnych zwrotów akcji w najbliższym czasie. Rozmawiałem z wieloma waszymi kolegami i nie zdają sobie Państwo sprawy, jakie są faktyczne nastroje w waszych środowiskach. Wasi radni czują się traktowani instrumentalnie i przedmiotowo.
Podkreślił jednak, że jego opór wobec odwołania nie wynika z osobistego poparcia dla przewodniczącego, ale z niezgody na polityczne motywy tej decyzji.
Grzegorz Poczobut: To decyzja oparta na ambicjach, nie na merytorycznych podstawach.
Główny bohater sesji, Grzegorz Poczobut, wyraził swoje rozczarowanie zarówno samym wnioskiem o jego odwołanie, jak i sposobem jego przeprowadzenia:
- Przewinęła się w ostatnim czasie taka oto informacja, że Grzegorz Poczobut został wyrzucony z Porozumienia Samorządowego. To nieprawda, proszę Państwa. Dopiero dwa dni temu pozyskałem tę wiedzę, informację, decyzję zarządu i uchwałę, która o tym stanowi. Przypominam jednak, że zgodnie ze statutem istnieje tryb odwoławczy. Dopóki ta procedura się nie zakończy, dla poprawności i dla higieny, o której wspomniał tutaj Pan Radny Hardie-Douglas, nic nie stało na przeszkodzie, żebyśmy kontynuowali działania.
Poczobut podkreślił, że odwołanie w takim trybie było przedwczesne i nieprzemyślane:
- Państwo możecie powołać, kogo chcecie. Dzisiaj powołujemy, a za chwilę odwołujemy. Ale niech to będą względy merytoryczne, a nie ambicjonalne. Niech to będą względy merytoryczne, a nie polityczne, wtedy każdy to przyjmie z godnością. Tymczasem proces odwoławczy się nie zakończył, a Państwo już podejmujecie działania. Zastanawiające. Czy nie warto było poczekać jeszcze tych kilku dni? Myślę, że tak. Ale z drugiej strony, kto zabroni?
Za odwołaniem przewodniczącego opowiedziało się 11 radnych, 6 było „przeciw”. Zaraz potem do sprawowania tej funkcji powołano reprezentującego Porozumienie Samorządowe Marka Bulczaka. Tym razem stało się to stosunkiem głosów: 11 „za”, 4 „przeciw” i 2 „wstrzymujące się”.
Burzliwa sesja Rady Powiatu Szczecineckiego zakończyła się odwołaniem przewodniczącego Grzegorza Poczobuta, co wywołało duże emocje i podziały wśród radnych. Zarówno Cezary Jankowski, jak i Jakub Hardie-Douglas otwarcie skrytykowali decyzję, wskazując na jej polityczny charakter oraz brak merytorycznych podstaw. Sam Grzegorz Poczobut nie krył swojego rozczarowania, zwracając uwagę na pośpiech i niewłaściwe procedury zastosowane podczas jego odwołania.
Adam15:04, 08.10.2024
28 4
Bulczak to Nikodem Dyzma gminy Grzmiąca, był już wszędzie. Startował z PO, kręcił się koło PiSu a teraz jest w PS. 15:04, 08.10.2024