Rzecznik rządu Piotr Müller przedstawił progi bezpieczeństwa, związane z liczoną przez 7 dni średnią dzienną liczbą zakażeń koronawirusem. Za "bezpiecznik" przed narodową kwarantanną uznane zostało 19 tys. zakażeń, a wprowadzenie lockdownu określono na poziomie 27-29 tys. zakażeń.
Rzecznik rządu opublikował w piątek na Twitterze infografikę, która przedstawia różne stopnie obostrzeń uzależnione od progów bezpieczeństwa, czyli średniej dziennej liczby zakażeń na przestrzeni 7 dni. "Od nas wszystkich zależy, czy będzie potrzebna narodowa kwarantanna. Zmniejszenie liczby zachorowań pozwoli w perspektywie na przywracanie poprzednich zasad" - napisał Müller.
Progi bezpieczeństwa (zależne od średniej dziennej liczby zachorowań za 7 dni). Od nas wszystkich zależy, czy będzie potrzebna narodowa kwarantanna. Zmniejszenie liczby zachorowań pozwoli w perspektywie na przywracanie poprzednich zasad. pic.twitter.com/jBCg5kAhTQ
— Piotr Müller (@PiotrMuller) November 6, 2020
Najniższym progiem jest 760 zachorowań dziennie. Kraj zostaje wtedy podzielone na znane z poprzednich miesięc strefy zielone, żółte i czerwone, w zależności od sytuacji epidemiologicznej w różnych regionach kraju.
Drugi próg wyznacza średnia 3 tys. 800 zachorowań dziennie. Po jego przekroczeniu cały kraj zostaje oznaczony jako strefa żółta, a wybrane powiaty jako strefy czerwone. Kolejny próg oznacza uznanie za strefę czerwoną całej Polski - wyznaczony on jest przez średnią 9 tys. 400 zachorowań dziennie.
Czwarty próg, wyznaczony przez średnią 19 tys. zachorowań dziennie, został określony jako "bezpiecznik" przed wprowadzeniem narodowej kwarantanny, czyli lockdownu. Ten zostanie wprowadzony, jeżeli średnia liczba zachorowań będzie utrzymywać się na poziomie 27-29 tys. zakażeń dziennie.
Po okresie narodowej kwarantanny przewidziane jest przywracanie dotychczasowych zasad po osiągnięciu odwrotnych, malejących progów. Gdy średnia zachorowań spadnie poniżej 19 tys., cały kraj z powrotem zostanie uznany za czerwoną strefę, podobnie po spadku poniżej średniej 9 tys. 400 zachorowań dziennie Polska zostanie uznana za strefę żółtą, z wyjątkiem powiatów, które będą strefą czerwoną. Gdy średnia liczba zachorowań spadnie już poniżej 3 tys. 800 dziennie, tylko niektóre powiaty zostaną uznane za żółte bądź czerwone strefy.
Resort zdrowia w piątek przekazał informację o 27 tys. 86 nowych zakażeniach koronawirusem. W czwartek było to 27 tys. 143 zakażenia.
autor: Mikołaj Małecki
taki ktoś07:58, 07.11.2020
1 5
Gdzie te trupy na ulicach ? A no tak, będą, jak ludzie z głodu poumierają !
Co wy robicie ! 07:58, 07.11.2020
kselonek ma 08:39, 07.11.2020
6 2
podziękujmy protestom i dobrej lidzi cojebie 08:39, 07.11.2020
Łuki 17:16, 07.11.2020
4 2
Podziękować to należy rzeszy zwolennikow *i* za to że ich rząd w trudnym okresiem pandemii przeznaczył 70 mln zł na wybory korespondencyjne które się nie odbyły zamiast na zapewnienie ludziom respiratorow i łóżek. A co do strajków Polaków to jest odzew na polityke totalnie przeciw społeczna. Ciekawe czy jak do łóżek zaczną zaglądać to też będziecie szczęśliwi. Brawo kobiety, brawo młodzież to wy będziecie przyszłością narodu i pokażcie wszystkim na co was stać. 17:16, 07.11.2020