Zamknij

Dla Google'a większe znaczenie ma kod źródłowy Twojej strony. Roboty wyszukiwarki patrzą inaczej niż żywi użytkownicy

22:27, 05.02.2020 a.d Aktualizacja: 22:27, 05.02.2020
Skomentuj

Patrzysz na ekran i myślisz: podoba mi się! Estetyczna, funkcjonalna strona internetowa to dziś najważniejsza wizytówka, jaką firma może przygotować dla swoich przyszłych klientów. Jednak odbiorcy widzą i oceniają efekt końcowy w przeglądarce, dlatego serwisy powierzchownie ładne nie zawsze lądują w czołówce rankingów Google. Wyszukiwarka szczegółowo analizuje linijki kodu strony i to na tej podstawie algorytmy decydują, czy indeksowana podstrona prezentuje wystarczająco wysoki poziom, aby eksponować ją na pierwszej stronie wyników wyszukiwania.

Od staranności przygotowania witryny www zależy, czy będzie pokazywana wysoko w SERP-ie

To, że na Twoim monitorze firmowy serwis wygląda jak z żurnala, wcale nie oznacza że w oczach innych użytkowników prezentuje się równie korzystnie. Nakładające się na siebie przyciski w menu, treść znajdująca się poza ekranem czy inne „błędy techniczne” wydatnie utrudniają zapoznawanie się z zawartością strony. Kod witryny musi zawierać takie komendy, dzięki którym różne przeglądarki uruchomione na odmiennych urządzeniach zinterpretują go w podobny sposób. Niezwykle istotna jest przy tym dbałość o szybkość działania serwisu – jak wyjaśniają eksperci z agencji interaktywnej AFTERWEB, pozycjonowanie stron internetowych nie ma sensu bez szeroko zakrojonych prac nad jakością samej witryny. Strony niedopracowane, źle wyświetlane przez urządzenia mobilne, Google traktuje jako niepełnowartościowe dla użytkowników i w wynikach wyszukiwania klasyfikuje je zdecydowanie niżej. Potwierdzają to również zachowania samych internautów, którzy na takich kłopotliwych serwisach spędzają znacznie mniej czasu.

Pozycjonowanie stron internetowych w coraz większym stopniu opiera się na optymalizacji

Dostosowanie firmowej witryny www do aktualnych wymogów Google wymaga iście mrówczej pracy oraz specjalistycznych, stale doskonalonych umiejętności. Trzeba też stale kontrolować, czy gruntowne poprawki wprowadzone w jednym obszarze nie wpłynęły negatywnie na inne aspekty funkcjonowania strony internetowej. Nowe zalecenia zwykle publikowane są w tzw. przewodniku dla webmasterów, którą śmiało można nazywać Biblią Search Engine Optimization. Wśród wskazówek, jakie można tam znaleźć, przedsiębiorcy powinni zwrócić szczególną uwagę na metadane, informacje o geolokalizacji oraz integrację z usługą Google Moja Firma. Pozwalają one wyszukiwarce prawidłowo rozpoznać zasięg działania firmy, a tym samym prezentować ją w wynikach organicznych tym użytkownikom, którzy faktycznie mogą być zainteresowani ofertą. Na przykład jeżeli pozyskujesz klientów z Lubina albo Suwałk, to Lublin, Olsztyn czy Wrocław nie przyniosą Ci specjalnych korzyści. Przynajmniej do momentu, w którym pozycjonowanie stron internetowych pozwoli na rozbudowanie lokalnego biznesu o zamiejscowe oddziały.

(artykuł sponsorowany)
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%