„The Voice” to jeden z najpopularniejszych talent show przeznaczonych wokalistom. Znany jest również w Polsce jako „The Voice of Poland” dla dorosłych, ale też dla dzieci i, od niedawna, dla seniorów. Czy talent show umożliwiają rozwój kariery? Poznaj 3 świetne artystki amerykańskiego „The Voice”, które, mimo że nie wygrały programu, odnoszą sukcesy na całym świecie!
Melanie Martinez to młoda, amerykańska piosenkarka, która w 3. sezonie „The Voice” zachwyciła swoim wykonaniem „Toxic” Britney Spears. Oprócz śpiewania, jej pasją jest pisanie tekstów, ale też reżyserowanie teledysków i fotografia. Wydała dwa albumy studyjne: pierwszy „Cry Baby” w 2015 roku i drugi we wrześniu 2019 roku „K-12”, a oprócz tego trzy minialbumy. Przy okazji najnowszego krążka, mogła ukazać się swoim fanom jako reżyserka i przed premierą płyty wydała cztery teasery jej filmu, a ostatni z nich zawierał fragment utworu z „K-12” i to właśnie ten teaser zaprezentowany został na MTV Video Music Awards.
Amerykańska gwiazda odwiedzi Polskę już niedługo, bo 31 stycznia 2020 roku w warszawskim Centrum EXPO XXI, a bilety na Melanie Martinez kupić można jeszcze na stronie: https://www.alebilet.pl/bilety/melanie_martinez. Pierwotnie, koncert miał odbyć się w popularnym klubie “Stodoła”, jednak dzięki ogromnemu zainteresowaniu fanów, został przeniesiony do EXPO XXI. Spieszcie się, jeśli chcecie na żywo usłyszeć największe hity artystki!
Była uczestniczką czwartego sezonu “The Voice” w 2013 roku, ale jej kariera zaczęła się dużo wcześniej i to z wysokiego C - śpiewała w chórkach takich gwiazd, jak: Michael Jackson, Stevie Wonder i Josh Groban. W 2009 roku jeszcze przed śmiercią Jacksona, została wybrana jako jego duetowa partnerka do piosenki „I Just Can’t Stop Loving You” w trasie „This Is It”. 12 dni po tragedii, jaka spotkała artystę, członkowie wcześniej planowanej trasy wystąpili w koncercie upamiętniającym i to tam Judith zyskała rzeszę fanów. Wykonała piosenką „Heal The World” i zachwyciła swoim głosem wszystkich widzów.
W trakcie swojej kariery współpracowała również z Johnem Legendem i Prince. Wydała dwa albumy studyjne: “Back In Time” (2015) oraz “Golden Child” (2018). Razem z filmem „20 Feet from Stardom” otrzymała nagrodę Grammy za najlepszy film muzyczny - już po udziale w słynnym show.
Koryn zachwyciła jurorów swoim wykonaniem piosenki Emeli Sande „My Kind of Love” w ósmej edycji programu. Zdobyła czwarte miejsce, a jurorzy Adam Levine i Pharell Williams otwarcie chwalili jej głos, porównując ją nawet do Beyonce. Po finale współpracę zaproponowała jej wytwórnia RCA Inspiration - oddział Sony Music dedykowany muzyce gospel. Wydała z nimi najpierw płytę EP, a rok później, w 2018, swój pierwszy studyjny album zatytułowany „Unstoppable”. To właśnie ten krążek zdobył tytuł najlepszego albumu gospel i zajmował pierwsze miejsca w wielu zestawieniach tego gatunku muzycznego.
Koryn Hawthorne otrzymała aż 3 nominacje do nagród Grammy w kategoriach: najlepszy artysta gospel, najlepszy album gospel oraz najlepsza piosenka gospel i to właśnie w ostatniej z kategorii wygrała, a utwór „Won’t He Do It” stał się jej największym hitem.
Czy trzeba zwyciężyć w talent show, aby rozwijać się muzycznie i robić karierę? Zdecydowanie nie, a te trzy kobiety to najlepsze przykłady.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz