Zamknij

Polski wkład w odbudowę fundamentów chrześcijańskiej Europy

15:57, 09.04.2021 artykuł sponsorowany Aktualizacja: 20:31, 09.04.2021
Skomentuj

Organizacja polskich katolików świeckich - Stowarzyszenie Kultury Chrześcijańskiej im. Ks. Piotra Skargi, zainicjowała, zorganizowała i koordynowała udaną zbiórkę pieniędzy na odbudowę kościoła, zabudowań klasztornych i dzwonnicy w Nursji. Dzięki darczyńcom z Polski udało się dokonać bardzo ważnego dzieła.

Mała miejscowość i wielki święty

Nursja, niewielka miejscowość położona we Włoszech – według aktualnych danych, jest zamieszkiwana przez mniej niż pięć tysięcy mieszkańców. Miejsce to słynie w świecie ze znakomitej wieprzowiny, wędlin i najlepszych rzeźników. Należy jednak zauważyć, że Nursję wyróżnia coś o wiele ważniejszego. Ta niewielka miejscowość jest jednym z najważniejszych miejsc w historii Europy a nawet całego świata. Nursja jest miastem rodzinnym św. Benedykta – zakonnika, który dla ocalenia oraz późniejszego rozkwitu cywilizacji europejskiej zrobił tak wiele, iż trudno znaleźć postać równie zasłużoną.

To właśnie w Nursji powstał oraz istnieje do dnia dzisiejszego klasztor oo. Benedyktynów, który wraz z jego regułą, autorstwa samego św. Benedykta oraz sposobem urządzenia stał się wzorem dla innych klasztorów. Benedyktyni, a później inni mnisi wywodzący się z tradycji benedyktyńskiej ocalili cywilizacyjny dorobek czasów starożytnych i przyczynili się do rozkwitu cywilizacji chrześcicjańskiej.

Po zamknięciu klasztoru przez Napoleona, prawie na 200 lat w Nursji nie było benedyktynów. Na szczęście za pontyfikatu św. Jana Pawła II zakonnicy powrócili do Nursji w 2000 roku. Od tej chwili wspólnota rozwijała się, pozostając jednocześnie wierna zasadzie, aby Pana Boga szukać w pierwszej kolejności.

Tragedia trzęsień ziemi i starania o odbudowę

Niestety w 2016 roku miejscowość została nawiedzona przez serię silnych trzęsień ziemi. Klasztor oraz inne bezcenne obiekty sakralne – na czele z pochodzącą z X-wieku katedrą - zostały bardzo poważnie uszkodzone. W wyniku zniszczeń benedyktyni musieli przeprowadzić się do położonych nieopodal zabudowań.

Szybko okazało się, że kościół i zabudowania, w których przebywają zakonnicy również są w bardzo złym stanie. Wspólnota nie mogła właściwie oddawać się modlitwie i innym obowiązkom w nowym miejscu. Pomoc w dziele odbudowy przyszła z oddalonej Polski. Dzięki inicjatywie Stowarzyszenia Kultury Chrześcijańskiej im. Ks. Piotra Skargi, polscy darczyńcy w niezwykle istotny sposób przyczynili się do odbudowy kościoła, zabudowań klasztornych oraz dzwonnicy w tej słynnej włoskiej miejscowości.

Warto zaznaczyć, iż Stowarzyszenie Kultury Chrześcijańskiej im. Ks. Piotra Skargi podeszło do akcji odbudowy dwutorowo. Z jednej strony trudne położenie materialne zakonników wymagało konkretnej pomocy finansowej. Tu jak zawsze polscy katolicy okazali prawdziwie chrześcijańską hojność. Z drugiej strony, nie można zapominać o jeszcze ważniejszym aspekcie – duchowym i pobożnościowym, jaki taka akcja koniecznie powinna uwzględniać.

Pół miliona zaangażowanych

Tak też się stało. Kampania „Święty Benedykcie, broń mnie od złego”! nie tylko  służyła zbiórce środków na odbudowę, ale w pierwszej kolejności propagowała pobożność benedyktyńską wśród Polaków. Ten wielki święty oraz praktyki związane chociażby z medalikiem św. Benedykta nie są Polakom zupełnie obce. Takie kampanie i inicjatywy sprawiają jednak, że praktykowanie modlitwa i pobożne praktyki wywodzące się z tradycji benedyktyńskiej zyskują na popularności i przynoszą wspaniałe owoce. W samej wspomnianej kampanii udział wzięło niemal pół miliona wiernych z Polski.

Słowa wdzięczności wobec polskich dobroczyńców skierował niedawno o. Benedykt Nivakoff ze zgromadzenia benedyktynów z Nursji. Wywiad z nim przeprowadził portal PCh24.pl. Nie zabrakło w nim odniesień do bieżącej sytuacji katolików we Włoszech oraz do działań, jakie w sprawie odbudowy w Nursji podjęło Stowarzyszenie Ks. Piotra Skargi.

Zakonnik wspomniał, że dzięki inicjatywie krakowskiego stowarzyszenia oraz dzięki hojności polskich darczyńców, zakonnicy mogli w zeszłym roku w pełni celebrować święta Bożego Narodzenia. Mogą również odprawiać Mszę św. przy odnowionym ołtarzu oraz korzystać z dzwonnicy, która bynajmniej nie jest obiektem muzealnym. To właśnie dzwon aż 9 razy dziennie wzywa ich na modlitwę.

(artykuł sponsorowany)
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%