Zamknij

Trójkolorowe słońce nad Szczecinkiem

09:53, 16.09.2019 br Aktualizacja: 10:00, 16.09.2019
Skomentuj

Echem ciągle odbija się tragedia, która wydarzyła się w naszym mieście. Nie milkną komentarze, „-jak to mogło się zdarzyć”. „- z pozoru normalni ludzie.” Mało wiemy co dzieje się za zamkniętymi drzwiami u sąsiada. Żyjemy osobno, zbyt szybko, nasze oczy skierowane są coraz częściej w ekran smartfona niż w drugiego człowieka. Nie bez przyczyny mówi się, że społeczeństwo nie ubożeje przez nadmiar ludzi złych, lecz bez obojętność tych dobrych.

By rozgonić chmury, w piątek 13 odbyło się w Szczecinku niezwykłe wydarzenie, które jest częścią projektu "Otwieramy Bramy " realizowanego przez Miasto Szczecinek i Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Szczecinku w ramach Programu Osłonowego „Wspieranie jednostek samorządu terytorialnego w tworzeniu systemu przeciwdziałania przemocy w rodzinie". Na placu przy muszli koncertowej spotkali się ludzi z pozytywną energią, wiarą w drugiego człowieka. Byli ci co wiedzą, że razem można wiele więcej. Na zaproszenie organizatorów pojawili się SOSW Szczecinek, fantastyczni szczecineccy młodzi artyści, Fundacja Jaś i Małgosia, Przyjaciele Języka Migowego i November Project Band. Nie zabrakło również mieszkańców Szczecinka. Wszyscy połączyli siły, by razem powiedzieć „nie przemocy w każdej postaci”.

November Projekt Band to grupa muzyków, którzy w większości są z niepełnosprawnością. Liderem grupy jest Paprodziad członek zespołu Łąki Łan. Zespół zaraził obecnych pozytywną energią, ze sceny płynęła muzyka reagge, której wibracjom ulegli wszyscy słuchacze. Po kilku dźwiękach publiczność kołysała się w jej rytm, nie mniej ważne były również słowa, które płynęły ze sceny. Teksty przepełnione były wiarą i optymizmem, mówiły o tym, że „my razem” tworzy nie lada siłę.

- OREW Jaś i Małgosia z ogromną przyjemnością przyjęła zaproszenie od organizatorów, by uczestniczyć w tym wydarzeniu. Współczesność charakteryzuje się brakiem czasu. Mam wrażenie, że gubi nas ten pęd. Nie wiemy co się dzieje obok. Przemoc to temat, który atakuje czasami „dobre” rodziny. Pozory mogą jednak bardzo mylić. Musimy otworzyć się na miłość i szacunek do drugiego człowieka. Trzeba mieć czas dla rodziny, dla innych, dla siebie. Zdarza się tak, że nie słuchamy drugiej osoby, jesteśmy zbyt zabiegani, a ona właśnie prosi między wierszami o pomoc. Rodziny naszych wychowanków są dotknięte chorobami swoich pociech. Takie doświadczenia wytwarzają u człowieka pokłady cierpliwości i empatii. Rodzice naszych uczniów widzą więcej, cieszą się z małych rzeczy i wiem, że potrafią reagować. – powiedziała Joanna Zborowska z OREW

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(4)

Szkoda bardzoSzkoda bardzo

5 1

Że Sapik organizujący wydarzenie nikogo o tym nie powiadomił, ludzie zupełnie nie wiedzieli o tym koncercie, natknęłam się na niego przypadkiem i był to super koncert, ale żałośnie mała publiczność, aż mi było smutno, że taki zespół musi patrzeć na prawie pusty plac. Bezsensowne ze strony sapiku. :( A sam koncert i zespół i cel - genialne. 11:47, 16.09.2019

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

mieszkaniecmieszkaniec

3 0

Dokładnie nic nikt nie wiedział o koncercie. Słaba organizacja ze strony Sapik niestety 14:31, 16.09.2019


reo

KorektorKorektor

0 0

To nie SAPiK organizował tę imprezę, więc jeśli chodzi o słabą informację dotyczy ona was! :-( 07:45, 17.09.2019

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

jaja

0 0

To czemu na plakacie jest logo SAPIK? I czemu SAPIK zapraszał na koncert? I jedną z prowadzących też była Pani z SAPIK https://www.facebook.com/179290355423454/photos/a.453780577974429/2658165854202546/?type=3&theater 10:07, 17.09.2019


0%