Metodą na pracowników Ośrodka Pomocy Społecznej okradziony został starszy mieszkaniec wsi Drzonowo w gminie Biały Bór. Dał się nabrać obcym kobietom, które odwiedziły go w sobotę 25 stycznia. Mężczyzna przebywał sam.
- Kobiety podały się za pracownice Ośrodka Pomocy Społecznej. Najpierw zapytały, czy ma on z czego żyć i poprosiły o pokazanie pieniędzy, a on grzecznie to zrobił. Później zapytały, czy ma opał, więc postanowił zaprowadzić je do miejsca składowania opału. Prawdopodobnie w tym momencie jedna z kobiet zabrała pokazane wcześniej pieniądze.
- opowiada mieszkanka Drzonowa
Kobiety przyjechały samochodem na obcych numerach rejestracyjnych, prawdopodobnie zagranicznych. Postępowanie w tej sprawie prowadzi Komenda Powiatowa Policji w Szczecinku. Mundurowi na razie nie chcieli powiedzieć, ile gotówki stracił mężczyzna?
- To była łatwa kradzież, bo ten mężczyzna mieszka teraz sam. Jego żona wyjechała za granicę, a syn mieszka w Gdańsku. Wiem, że on miał kiedyś operację na otwartym mózgu. Ma czasami problemy z właściwym kojarzeniem. W jednej chwili napady agresji, a innym razem jest całkowicie spokojny. One wiedziały, że będą mogły go w łatwy sposób oszukać.
- komentuje mieszkanka Drzonowa
Z jej relacji wynika, że nikt nie widział momentu kradzieży i nie rozpoznaje tych kobiet. Najprawdopodobniej, zanim przyszły do mężczyzny, obserwowały go, doskonale wiedząc do kogo przychodzą.
hmmm14:56, 10.02.2020
Skoro były na zagranicznych numerach a żona pracuje za granicą, to może owe kobiety znają żonę i wiedziały, że ten mężczyzna jest teraz sam? 14:56, 10.02.2020
jack14:57, 10.02.2020
3 0
i może żona je zna 14:57, 10.02.2020