Zamknij

Bez Waszej pomocy Monika nie odzyska swojej mocy... Festyn w Bornem Sulinowie

17:15, 03.04.2022 . Aktualizacja: 17:20, 03.04.2022
Skomentuj fot. Magdalena Michalska fot. Magdalena Michalska

Los walczącej z nowotworem mózgu Moniki Maciołek, nie jest obojętny mieszkańcom Bornego Sulinowa, którzy w minioną sobotę (2 kwietnia) tłumnie przybyli wesprzeć ją podczas wielkanocnego festynu charytatywnego.

Sukces zimowej edycji wydarzenia, podczas której udało się zebrać aż 38,5 tys. zł, zachęcił rodzinę i przyjaciół pani Moniki do zorganizowania kolejnego festynu, tym razem jednak we wiosennej odsłonie.

Miejscem spotkania ponownie została borneńska Galerii PRL, której podwórze przekształcono w teren rekreacyjno – biesiadny, po brzegi wypełniony atrakcjami dla młodszych i starszych. Od wczesnych godzin popołudniowych czynne były stoiska z gorącymi przekąskami, w tym kiełbaskami opiekanymi na ognisku i „polową” grochówką. Gustujący w daniach słodkich mogli wybierać między przeróżnymi ciastami autorstwa pań z Koła Gospodyń Wiejskich „Wesołe Babeczki” z Grzmiącej, a ci którzy od słodyczy wolą „konkrety”, skusić się na wybitnie pyszne pierogi z twarogiem i ziemniakami lub aromatyczne, grzane wino. Poza tym, z myślą o zbliżającej się Wielkanocy przygotowano stoiska z rękodziełem, ozdobami świątecznymi i tematycznie udekorowanymi piernikami.

Gdy dorośli robili zakupy, maluchy mogły poszaleć pod opieką animatorów w specjalnie przygotowanej sali zabaw, pozjeżdżać w dmuchanym zamku lub zrobić sobie pamiątkową fotografię przy czołgu „Rudy 102”. Wśród dzieci dużym zainteresowaniem cieszyła się również ścianka wspinaczkowa, na której w bezpiecznych warunkach i przy asyście strażaków, mogły po raz pierwszy spojrzeć na świat z tak wysoka.

Ważnym punktem imprezy były licytacje fantów przekazanych przez lokalne firmy i darczyńców indywidualnych. Tym sposobem w ręce najhojniejszych gości powędrowały zabawki, sprzęty AGD, a nawet dziecięcy wózek. Zebrani chętnie licytowali też vouchery na usługi zakładów kosmetycznych oraz lot widokowy nad Pojezierzem Drawskim. Z ciekawą propozycją wystąpił pan Stanisław Bartoszewicz, który zwycięzcę „swojej” licytacji obiecał zabrać na szalony drift przepięknym Mustangiem 5.0 V8 GT! – Przejażdżka tą maszyną odmładza o dwadzieścia lat i budzi ducha przygody – przekonywał.

O oprawę muzyczną, a tym samy dobrą zabawę podczas tego chłodnego dnia zadbali między innymi sobowtór Maryli Rodowicz i Kris z zespołem Talisman.

Przypomnijmy, sobotni festyn odbył się z myślą o pani Monice, która od lata zeszłego roku walczy z glejakiem mózgu. Jej nadzieją jest innowacyjna metoda leczenia Nanotherm, którą wykonuje klinika w Lublinie. Niestety inflacja nie omija żadnej dziedziny życia i koszt nierefundowanej terapii wzrósł ostatnio do 190 tysięcy złotych! Stąd też apel najbliższych, którzy proszą o wsparcie: - Będziemy wdzięczni za każdy rodzaj okazanej pomocy: finansową, duchową oraz modlitwę za naszą Monikę

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

merymery

1 0

Brawo Borne! Mam nadzieję że Pani Moniką wróci do zdrowia. 18:35, 03.04.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo
0%