Biały Bór z budżetem na 2023 rok. Czy wystarczy pieniędzy na inwestycje?

Koniec roku to czas, kiedy wszystkie samorządy intensywnie pracują nad stworzeniem realnego i optymalnego budżetu na kolejny rok dla zarządzanych przez siebie miejscowości. Tego typu prace trwają we wszystkich urzędach powiatowych, miejskich i gminnych. Przyszłoroczne założenia budżetowe ma już także Biały Bór.

Po zakończeniu prac i uzyskaniu pozytywnej opinii, radni zadecydują o zatwierdzeniu budżetu. Poznaliśmy już jego założenia. O szczegółach na antenie Radia Koszalin mówił burmistrz Paweł Mikołajewski.

- Na pewno nasz budżet nie jest rozrzutny, ponieważ my przez wiele lat podchodziliśmy bardzo oszczędnie do wydawania każdej złotówki. Natomiast nasz budżet w stosunku do kolejnych lat stale się zwiększa. I w tym roku na starcie to już jest ponad 42 mln złotych. I faktycznie po raz pierwszy będziemy mieli udział w podatku od budowli z tytułu farmy wiatrakowej, która powstała na naszym terenie. I ten dobrobyt w jakiś mądry i racjonalny sposób trzeba wykorzystywać. Oczywiście ile by tych pieniędzy nie było, to zawsze jest ich za mało – mówi Paweł Mikołajewski, burmistrz Białego Boru.

Oczywiście w przyszłym roku nie zabraknie inwestycji. Na ich realizację planuje się przeznaczyć ponad 12 mln złotych.

- Nasz budżet jest wysoko inwestycyjny. Z tych 42 mln złotych, ponad 12,5 mln złotych to są inwestycje, które są zaplanowane. Już jesteśmy na etapie przygotowywania przetargów. Tu jest oczywiście największe zagrożenie z tego względu, że ceny na rynku szaleją i ta sytuacja makroekonomiczna sprawia, że może nam tych pieniędzy nie wystarczyć, nawet pomimo naszej dobrej sytuacji i tego, że tak wiele różnego rodzaju programów będziemy wprowadzali w przyszłym roku. I to nie będzie wina naszej rozrzutności, tylko jednak sytuacji na rynku, gdzie np. zadanie inwestycyjne może nagle okazać się np. o 100 % droższe, niż zakładaliśmy. Jesteśmy np. po unieważnieniu przetargu na 1,1 km drogi z płyt do miejscowości Białka. Jeszcze niedawno taki kilometr kosztował ok, 450 tys. zł, a w tym szaleństwie cenowym 650 tys. zł. My założyliśmy na ten cel 997 tys. zł. Wpłynęła jedna oferta w przetargu na 1 mln 600 tys. zł. Tego nie wytrzyma żaden portfel – dodaje Paweł Mikołajewski.

Dodajmy, że gmina Biały Bór jest jedną z nielicznych, której władze podjęły decyzję o niepodnoszeniu w przyszłym roku podatków dla mieszkańców i przedsiębiorców.