Cocaine Cookie to najnowszy singiel grupy James Button Band, który właśnie ujrzał światło dzienne. Utwór opowiada o miłości do Rock'n'Rolla z wszystkimi jej atrybutami.
-Inspiracją były wszystkie znane nam pośrednio i bezpośrednio historie ludzi którzy zostali porwani przez tę muzykę. I nie chodzi tu o sympatyków czy o słuchaczy. Mamy raczej na myśli wszystkich tych rycerzy z gitarami, którzy raz zapalili się do zagranicznych nagrań i odtąd byli już zgubieni. Rozbijali swoje rodziny, nie chcieli pracować, stawali się odizolowanymi odszczepieńcami. Gdzieś w swoich klitkach wciąż grali na gitarze muzykę, która obiecywała im za dużo. Ekscentryczność często nie pozwała im współpracować i komunikować z innymi więc nie zakładali zespołów. Ideał zrodzony w ich głowach nigdy z nich nie wychodził. Kończyli gdzieś smutno, część z nich zapijała się czymkolwiek mogła, niektórzy popełniali samobójstwa. Nie mogąc dopasować się do uporządkowanego życia czuli coraz większą depresję, ale miłość do muzyki i wiara w nią, nie pozwalała im szukać innego zatrudnienia. Wiele osób zna takie historie.
-James Button Band
Muzycy z James Button Band zaznaczają, że ten utwór do hołd dla tych wszystkich outsiderów, którzy szarpiąc za struny marzyli o tym, że muzyka zabierze ich do Anglii albo do Stanów Zjednoczonych.
-Muzyka według nas to pierwsza magia, a jak to z czarami bywa, mogą odwrócić się przeciwko nam, jeśli nie mamy wystarczającej siły woli. A mimo to pozwala się oderwać i bawić jak nigdy przedtem. To ruletka z poczuciem wolności w niesprawiedliwym świecie, gdzie ludzie się ze sobą kłócą albo prowadzą ze sobą militarne gry. Intensywnie koncertujemy od paru lat, widzieliśmy wiele zespołów, mamy wiele doświadczeń, które niekoniecznie były pełne dobra i światła. To wszystko wpłynęło na ten utwór.
Sama kompozycja to ostry, zakurzony Rock'n'Roll, który czerpie garściami z amerykańskiego brzmienia.
-Chcieliśmy nagrać pokręcony, bezkompromisowy utwór, który odda to jak podchodzimy do tej muzyki. Główny riff refrenowy zawiera 11 ścieżek gitary, nagranych na trzech różnych wzmacniaczach, w różnych odległościach od mikrofonu. Kochamy analogowe brzmienia, paramy się manualnymi rozwiązaniami i eksperymentami w studio. Ten utwór to jedna wielka podróż po takich rozwiązaniach. Część kompozycji została nagrana w zaprzyjaźnionym studio Creazzy Records, w Mielnie. Bliskość morza zawsze wpływa doskonale na nasze samopoczucie. A tamtejsza ekipa zna nasze pokręcone pomysły. Polecamy te studio wszystkim którzy chcą mieć trochę morza w dźwiękach. Niekonwencjonalne metody pracy przy nagrywaniu - to my. A to jest nasz nowy singiel, częstujcie się kokainowym ciastkiem - muzyczny haj to zdrowy haj. Mamy taką nadzieję – kończą muzycy.
Brostito12:18, 17.01.2020
3 0
No pięknie drodzy państwo, kawał dobrej muzyki. Serdecznie pozdrawiam. 12:18, 17.01.2020
pozdro15:20, 17.01.2020
4 0
teraz to już totalnie wyglądają jak banda cyganów :D 15:20, 17.01.2020
Olo16:36, 17.01.2020
2 1
Fajne klimaty. Woodstock trochę.? 16:36, 17.01.2020
Szpagacik Sarcofago06:26, 21.01.2020
1 0
Wesołe zdjęcie?Ja sobie ten Teledysk zasejwuję na Laptopie. 06:26, 21.01.2020