We wtorkowe przedpołudnie dowiedzieliśmy się o zawartym sojuszu koalicyjnym Porozumienia Samorządowego z Koalicją Obywatelską, natomiast w godzinach popołudniowych uroczyście parafowano umowę i przedstawiono priorytety na najbliższe pięć lat rządów.

W wydarzeniu uczestniczyli nie tylko liderzy obu ugrupowań, ale także nowo wybrani radni koalicyjni oraz posłanka Renata Rak.

- Z panem burmistrzem Danielem Rakiem od samego początku próbowaliśmy znaleźć wspólne obszary do tego co jest związane z tworzeniem koalicji w powiecie szczecineckim. Wielokrotnie się spotykaliśmy, próbowaliśmy zbliżyć pewne założenia i jako komitety nawiązać współpracę, aby przez najbliższe pięć lat coś dobrego dla społeczności powiatu szczecineckiego zrobić i w konsekwencji zdecydowaliśmy, że ta koalicja może być parafowana.

 – poiwiedział starosta Krzysztof Lis.

Dodał też, że choć żadna koalicja nie jest łatwa, to złożona deklaracja chęci współpracy oraz doświadczenie radnych powinny zagwarantować, że koalicjanci zawsze podejmować będą najlepsze dla regionu decyzje.

Burmistrz Daniel Rak zaznaczył natomiast, że na oba komitety wyborcze głosowało w sumie 13 tys. 200 osób, co jest bardzo satysfakcjonujące, ale jest też wielkim zobowiązaniem.

Wśród priorytetów mających zagwarantować zrównoważony rozwój powiatu, oba ugrupowania stawiają na: współpracę ze wszystkimi gminami, zwiększenie dostępności usług medycznych poprzez rozbudowę i doposażenie szpitala, inwestowanie w nowoczesną infrastrukturę edukacyjną, wspólne inwestycje w obszarze energii odnawialnej, podjęcie działań na rzecz poprawy funkcjonowania osób niepełnosprawnych, budowę i modernizacja dróg powiatowych oraz wprowadzenie budżetu obywatelskiego dedykowanego dla każdej z gmin.

Umowa określa także ramowy podział stanowisk pomiędzy koalicjantami.

Porozumienie Samorządowe obejmie fotel starosty, na którym w dalszym ciągu pozostanie Krzysztof Lis, oraz dwa miejsca w zarządzie. KO obsadzi dwa stanowiska w zarządzie w tym wicestarostę. Konkretne nazwiska będą ujawnione jednak dopiero podczas pierwszej sesji Rady Powiatu, czyli 7 maja.

Starosta Krzysztof Lis zdradził natomiast, że wśród kandydatów na stanowisko przewodniczącego Rady Powiatu, brane są pod uwagę dwa nazwiska: Marek Bulczak oraz Grzegorz Poczobut. Ostateczna decyzja w tej kwestii jeszcze jednak nie zapadła.

Wśród ośmiu komisji problemowych RP KO obsadzi szefostwo czterech, Porozumienie Samorządowe - trzech, natomiast jedna komisja przypadnie innemu klubowi.

Jerzy Hardie - Douglas komentuje 

Jerzy Hardie - Douglas, z którym także prowadzone były rozmowy nt. koalicji, na swoim profilu w mediach społecznościowych odniósł się do zawartej koalicji pomiędzy Porozumieniem Samorządowym a Koalicją Obywatelską.

- Podpisanie dzisiejszego porozumienia między Klubami Radnych KO i Porozumienia Samorządowego, dało asumpt do licznych komentarzy i spekulacji. Trudno oprzeć się wrażeniu, że tą „koalicję” cementuje niechęć do KWW Douglasa, a przede wszystkim do mnie. Wydaje mi się, że obaj panowie, czyli Daniel Rak i Krzysztof Lis, mają skrywaną pretensję, że w ogóle miałem czelność uczestniczyć w wyborach i nieco „pokrzyżować” Ich plany. No cóż, przepraszać nie będę. Nie zamierzam też wracać do opowiadania o przyczynach mego „startu”.

Czy dzisiejsza uroczystość mnie cieszy?

Oczywiście nie. Nie demonizuję problemu, którego po trochu się spodziewałem, ale jeśli podział łupów przeniesie się do Rady Miasta i będzie powodował permanentną obstrukcję, to mieszkańcy Szczecinka dobrze na tym nie wyjdą. Właśnie. Nie radni, nie burmistrz, a mieszkańcy! Dobrze byłoby, gdyby Radni z wszystkich opcji zrozumieli, że mamy służebną rolę wobec Szczecinecczan i że wypowiedzieli się oni (mieszkańcy nie radni), za realizacją przedstawionego przez KWW Douglasa programu. Wszyscy muszą okiełznać emocje. Też Radni KO, ziejący dziś wobec mnie autentycznie nieoczekiwaną przeze mnie nienawiścią. Ciekawe doświadczenie, bo przynajmniej kilkoro z Nich uważałem, za co najmniej dobrych kolegów. A tak na marginesie, mają troszkę krótką pamięć, bo Ich samorządowe kariery, nie zaczęły się tu i teraz.

- Wiem, że nie mam w RM większości, że muszę poszukiwać kompromisów i zapewniam, że jestem do tego gotowy. Jestem gotowy do implementacji do naszego programu pomysłów przedstawicieli innych ugrupowań. Jednak do rozmowy potrzeba przynajmniej dwóch stron. Rozmowa z samym sobą jest zwykle przejawem rozpoczynającego się szaleństwa. W tym momencie użyję dwóch wyświechtanych frazesów. Pierwszy to „czas leczy rany”, a drugi, że „zawsze po deszczu wychodzi słońce”. Jesteśmy mocni poparciem 70% mieszkańców. To trudny do przecenienia argument. Jestem przekonany, że niezależnie od tego, jak dziś radni Porozumienia i KO wzajemnie się nakręcają, by pokazać „ znajdom i uzurpatorom” z KWW Douglasa, gdzie ich miejsce, przyjdzie dzień w którym zaczniemy rozmawiać i to nie o emocjach, a merytorycznie. Rozmawiać jak zrobić by Szczecinek był jeszcze lepszym miejscem do życia i by każdy z 21 Radnych mógł mieć w tym swój udział. To nie przypuszczenie. Ja wiem, że tak będzie.

[ZT]38534[/ZT]